skończył dziś mój najmłodszy wnusio . Rośnij zdrowo i radośnie odkrywaj świat Maluszku!
W niedziele urodzinowa kawka i klockowa straż pożarna w prezencie . Szybko ten czas biegnie . Za szybko. Za niecałe 3 tygodnie 10 urodziny wnuczki , za 10 dni 38 starszego syna . Tak , mam takich starych synów ...
Przymierzyłam cieplejsze kurtki , bo zapowiadają ochłodzenie po weekendzie, czas się przeprosić z jesiennymi ciuszkami. I mam mieszane uczucia . Wszystko mi się opina na biuście . Reszta pasuje . Coś dziwnego się stało z moją sylwetką . Odstawiłam słodycze jakiś tydzień temu i staram się jeść mniejsze porcje , ale czy to coś pomoże? Śmiem w to wątpić. Prawdę mówiąc do tej radykalnej diety , którą zaliczyłam jakiś czas temu nie chce mi się na razie wracać . Może za jakiś czas.
Muchomorki się robią . Skończę najdalej w niedzielę .
No tak. Biust piwiekszony niby nieźle. Tylko te ciuchy. Mam podobne odczucia. Nie mogę się pozbyć 3 kg. A dobrze by było i 5 na zapas. Sezon urodzin zaliczasz. Taki jesienny wysyp wyników. Niech zfrowo rosną bo to najważniejsze. :)*
OdpowiedzUsuńNo , ja mam trochę więcej niz 5 w nadmiarze. Z 26 , które mi przybyło w czasie leczenia , zrzuciłam 15 , wróciło z 10 ( porównałam pomiary) , więc tak znów z 15 by należało stracić. Na razie mnie to przerasta więc próbuję na pół gwizdka.
UsuńTaki jesienny wysyp wnukow nie wyników. Podpowiedź telefonu.:)
OdpowiedzUsuń