nie wiele ich dzisiaj . W pracy trochę dziś na luzie , a to z powodu BHP . Mieliśmy dziś odnowienie szkolenia. Chłopakom wygasają uprawnienia w listopadzie , a dołączyła do nas synowa jako nowy pracownik, trzeba było zrobić . Jak zwykle więcej było przy tym gadania i zabawnych anegdot niż faktycznego szkolenia , ale behapowiec i tak sprawdził wszystko co trzeba i papiery podpisał. Zastrzeżeń nie ma . Reszta dnia minęła nam jak zwykle na pisaniu i telefonach.
Humor mi księgowa poprawiła, bo podatek dochodowy tym razem nie wyszedł , a i vatu tylko śladowa kwota w porównaniu z tym co zwykle. Może być.
Dostałam nowe babciowe zadanie ; zrobić 20 szydełkowych muchomorków na choinkę . Zrobię a co . Jak rodzinka prosi ... Tylko czerwonej włoczki akurat nie mam , ale jest jeszcze trochę czasu , zdążę. Wczoraj zrobiłam sobie próbkę z biało-brązowej włóczki . W sumie szybko się robi.
Temperatura dziś znów letnia. .
Nie ma to jak praca na konkretne zlecenie. :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi zleceniami , bo nigdy nie wiem ,że odbiorca będzie zadowolony . Wolę sama coś wymyslić , zrobić i ewentualnie jeśli się komuś podoba to sprezentować
Usuń