A dopiero co były święta i Sylwester ! Stanowczo za szybko . Chociaż nie , może być . Nie lubię czasu pomiędzy nowym rokiem a Wielkanocą więc niech sobie leci szybko.
Dziś miałam mnóstwo pracy ,e- maili , towaru do odebrania , faktur itd. Ogarnęłam a jakże .
Wczoraj oprócz tego ,uporządkowałam pudełka z szyciem to jeszcze z włóczkami i nawet sprułam nie zbyt udaną czapkę i szalik. Znów mi przybyło włóczki. I co ja mam z tym robić ? A jeszcze na sprucie czeka poncho, które czasy świetności ma już za sobą.
Popołudnie spokojne.
Na jutro zapowiedział się technik , którego zaprosiłam do sprawdzenia mojej pralko - suszarki. Z niewyjaśnionych przyczyn i mimo wypoziomowania srednio co 4 pranie robi sobie spacerek po łazience , muszę mieć na oku.
Nadal nie wiem czym poczęstować z okazji imienin. Może tym razem klasycznie : bigos i grzana kiełbaska ? Chłopaki się ucieszą . Małżonek mniej , ja tym bardziej , bo mięsnych potraw jem coraz mniej. Nie wchodzą mi i tyle. Wystrój stołu już obmyśliłam , będą akcenty czerwieni i czerni.
Wędrująca pralka. Teraz masz wloczki na spokojne wieczory. Bigos brzmi fantastycznie. **
OdpowiedzUsuńProblem z pralką okazał się trywialny . Włoczka jest tylko o spokojny wieczór trudniej , przynajmniej w tym miesiącu
UsuńBigos chętnie bym zjadła 😀 miłego weekendu
OdpowiedzUsuń