Spokojnie. Pospałam dziś dłużej niż zwykle , bo do 8.30 . Jak na mnie to długo , ale co sobie będę żałować , zwłaszcza w niedzielę . Do południa kręciłam się po domu, poprasowałam co mi zalegało , trochę poczytałam a potem pojechaliśmy na obiad do hinduskiej restauracji. Mieliśmy rezerwację . Akurat robią akcję ze szwedzkim stołem. Płaci się 29,00zł i można jeść ile się chce. Fajny pomysł , bo można wielu rzeczy spróbować i na przyszłość wiedzieć co smakuje a co nie. Spróbowaliśmy. Były różne rodzaje kurczaka w sosie curry , smażone kalafiory, curry wegetariańskie z serem feta ( podobno odmiana z Indii ) ryż jaśminowy z warzywami, surówka z kapusty , jakieś krokieciki z ciasta a la francuskie z warzywnym nadzieniem ,zupa warzywna z dużą ilością pomidorów i jeszcze kilka innych potraw , których nie próbowałam . Jako dodatki takie cieniutkie chlebki z dodatkiem kolendry i mnóstwo różnych sosów . Ja sobie wybrałam dwa coś na bazie jogurtu , w smaku lekko kwaskowo-ziołowy i zielony o smaku limetki i mięty. Oba przepyszne . Nie wzięliśmy też deseru. Jedzonko pyszne . I miła atmosfera . Właściciel - Hindus , kręcił się po sali, witał gości a po zjedzeniu, odprowadzał gości do drzwi i dziękował za odwiedzenie . Sympatycznie. Zrobiliśmy sobie potem mały spacerek po mieście , ale krótki, bo dziś paskudny wiatr wieje i po prostu zmarzliśmy.
Popołudnie i wieczór znów spokojne ; przeczytałam zaległe czasopisma , oglądamy ulubione programy i popijamy herbatkę .
Czyli kuchnia hinduska znalazła u Ciebie uznanie. Miły przerywnik jedzeniowy. Niech trwa sympatyczny wieczór. :)**
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś tam byliśmy , to był drugi raz . Pora na restaurację włoską ( a tak , tez taką mamy ) . Kuchnia wschodnia w ogóle mi podchodzi zwłaszcza ta warzywna .
Usuń