jak to pod koniec roku ; ktoś coś zawalił, czegoś zabrakło , coś nie dojechało ... Życie , był czas się przyzwyczaić . Tydzień przed świętami to najgorszy moment w roku - od strony praktycznej : korki w mieście, brak miejsc do zaparkowania , na pocztę wejść się nie daje taki tłum , kurierzy się spóźniają z dostawami , w sklepach tłok ... Ile można ...
Po pracy też nie za ciekawie a właściwie to całkiem marnie ; niedawno pisałam o fotelu obitym w zielony aksamit z Ikei . Stanęło na tym ,że skasujemy jeden uszkodzony , drugi wystawimy do sypialni a do saloniku kupimy ten , zwłaszcza, że na wiosnę planujemy też odświeżyć salonik więc do nowego wystroju idealnie będzie się nadawał. Pojechaliśmy dziś kupić i ... wróciliśmy z niczym . Wczoraj sprawdzałam w necie - były , dziś po południu ani sztuki. Jestem zawiedziona . Podobno w czwartek ma być nowa dostawa . Trudno zamówię przez internet, nie ma sensu robić sobie kolejną wycieczkę . Dowiozą , za opłatą oczywiście ale trudno . Paliwo też kosztuje więc na jedno wyjdzie .
Tak całkiem bezproduktywna ta wyprawa jednak nie była. Po drodze wstąpilismy do le roy , po skrobaki do szyb i płyn do odmrażania szyb , a wyszliśmy z pojemnikiem na piasek i sól techniczną . Jeśli spadnie śnieg to będzie bardzo potrzebny .
Na bal sportowca zamówiłam sobie sukienkę . Takie zwiewne nie wielkie coś w czarnym kolorze. Klasyka zawsze się dobrze sprawdza , a dodatków mam nie mało więc coś dobiorę .
Dziś za oknami -3 i szadź. Pięknie.
Wszystko nic wobec balowej sukienki.:) a dni bywają lepsze gorsze i całkiem do kitu. Takie kółko zataczamy. A fotel chcialabym zobaczyć. Podaj linka.;)***
OdpowiedzUsuńWystarczy wejść na stronę ikea , zakładkę sofy i fotele , potem fotele . Pojawi się w kolorze żółtym , jak rozwiniesz "inne opcje ", to się pokażą ; ten jest opisany jako ciemnozielony , ale spoko ; dziś już są na stanie i zamówiłam , dostawa w piątek , zdążę pokazać . A sukienka raczej wizytowa niż balowa , ale taka bardziej na wyjścia.
Usuń