Na budowie zaczęli układać dach. Nie byłam tam dzisiaj, mężuś też nie - za dużo było roboty, choć znów nic szczególnego. Chłopaki wskoczyli tam tylko w drodze powrotnej od klienta . Ułożą dach, rozliczymy pierwszy etap z budowlańcem i krótka przerwa. W tym czasie przygotują nam okna i drzwi a mury sobie przeschną . Wszystko idzie błyskawicznie.
Mamy już zapowiedziane zlecenia na wrzesień i to duże, a wcześniej urlopy chłopaków - od następnego tygodnia .
W domu za wiele nie zrobiłam , późno wróciliśmy , bo trzeba było wiele spraw budowlanych obgadać więc siedzieliśmy w biurze i analizowaliśmy oferty na stolarkę.
Ogólnie: dzień taki se .
A poza tym montują nam okienka w blokowej piwnicy . Ładnie to wygląda i nawet wstawili matowe szyby , jak ustaliliśmy. W przyszłym miesiącu przyjdzie kolej na jeżdżącą bramę . Poprawia nam się wygląd podwórka. Za to na tyłach powstają nowe deweloperskie bloki - punktowce. I sądząc po rozmiarach dźwigu jaki sprowadzili będą 5-6 piętrowe a może i wyższe. Miasto jest jednym wielkim placem budowy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz