taki układ nazywa się łączeniem teorii z praktyką . A w realu wygląda to tak, że nasz dekoder dostarczyłam do punktu , sprawdzili , stwierdzili ,że działa i że na pewno kabel . Kabel kupiłam fabrycznie nowy. Dekoder włączony u nas uruchomił się na 4 sekundy i padł jak kawka . Nikt nie wie dlaczego. Podobną jazdę w jednej firmie mamy . Chłopaki urządzenia resetują , łącze na kilka godzin się ożywia i pada . My wiemy ,że sygnał nie dochodzi do naszych urządzeń , operator gada swoje ,że to wina urządzeń, my z powrotem urządzenia resetujemy ( ciekawe kto za to zapłaci) , łącze się ożywia i po kilku godzinach pada. Nikt nie wie dlaczego. To znaczy my wiemy ale 'fachowcy " nie wiedzą i nie chcą słuchać .
Szkieły w biołych czopkach chciały mnie dziś wrobić w jazdę autem bez pasów . Ustawili się na rondzie mniej więcej w połowie mojej drogi z domu do biura. Jadę sobie spokojnie i gdzieś na zakręcie do biura zorientowałam się,że jadą za mną . Pomigali kogutami , zjechałam do zatoczki i czekam . Podchodzi do mnie panienka w niebieskim kubraczku akurat w chwili kiedy odpinałam pas. Otworzyłam drzwi i się grzecznie pytam o co chodzi a dziewczę mi na to,że jechałam bez pasów . Mówię,że nie , miałam zapięte , odpięłam własnie w chwili kiedy podchodziła. Ona mi na to,że widziała , ale przedtem miałam nie zapięte , jak obok nich przejeżdżałam . Ja swoje - nie prawda , zapięłam pod blokiem zanim wyjechałam . I tak parę razy w kółko. Poprosiła o dokumenty i poszła do radiowozu. Siedzę , sobie , czekam i myślę . I już wymyśliłam ,że jak będzie mi chciała mandat wypisać to go nie przyjmę i sobie kitu wcisnąć nie dam. Przyszła po jakich pięciu minutach , oddała mi prawko i dowód rejestracyjny , z wyraźnie zawiedzioną miną i rozczarowaniem w głosie powiedziała,że "to wszystko , dziękuję " . O co chodziło ? A kij wie !
No i to by było na tyle .
Za oknem wiosna , a w domu miło i spokojnie bez telewizora .
p.s. VW sam się do nas przyplątał - nie myśleliśmy ,że tak szybko nas znajdą.
Hania pewnie Ci fotkę strzelili a tam jak byk, że w pasach jedziesz. No i poszło dziewczę do lasu... :) a, że nie działa. To jedyne wytłumaczenie UFO :)
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam ,żeby robili fotki , ale kto ich tam wie .
OdpowiedzUsuń