babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 25 maja 2024

25.05.2024 Pojawiam się i znikam

 odwaliłam dziś kawał solidnej roboty i mój małżonek też . Trochę tak tradycyjnie, bo o ile na działce pracowaliśmy po równo , o tyle w domu podział tradycyjny; ja w kuchni, małżonek w garażu . Efekt : góra makaronu gotowa do nakładania na talerze i wysprzątany na błysk stary wan , gotów do wystawienia na sprzedaż . A reszta jutro albo i w poniedziałek , bo przecież jutro świętujemy. 

2 komentarze:

  1. Widzę, że nie ma mojego komentarza. Ale obiadek pewnie zjedzony. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko zjedzony - pożarty ! Cud, że talerze się uchowały.

      Usuń