Jakoś w ten tydzień nie mogę się ogarnąć czasowo. Niby coś sobie planuję ale zaraz wyskakuje coś innego , o czymś zapominam , czegoś nie zdążyłam i td. To zupełnie do mnie nie podobne. A może potrzebna mi przerwa i reset. To już niebawem . Wyjeżdżamy w środę . Zdjęłam kamerkę u matki, dziś ją ładowałam , ale nie zdążyłam przejrzeć nagrań. Powiem szczerze, że boję się tego co zobaczę . Wcale mi zresztą nie pilno do tego , żeby kogoś podglądać a tym bardziej moją matkę ale wyjścia nie mam. Dzieje się coś nie tak i muszę się dowiedzieć co.
Tak poza tym nasz zarząd znów narozrabiał i dziś miało być zebranie blokowe , ale ostatecznie nie do końca nam to wyszło. Nie wiadomo dlaczego nie pojawił się sąsiad , jeden z naszych przedstawicieli. Wiemy już jednak, że jutro będzie do podpisu uchwała mieszkańców , która pozwoli zablokować dostęp do naszych kont zarządcy. Mamy też już wybraną (no prawie , bo trzeba przegłosować formalnie) ofertę na nowy zarząd.. Zobaczymy co dalej...
Czytam dalej cykl poznański i chyba odkryłam pewną nieścisłość czasową . Tom II dzieje się w 1981 roku, w stanie wojennym i tam Blaszkowski jest w zomo , a w 1982 , który czytam aktualnie dopiero kończy ogólniak . Pomyliłam coś ? Muszę to sparwdzić i chyba sięgnę po tom drugi jak tylko ten skończę, przynajmniej we fragmentach.
Haniu. W stanie wojennym jeszcze nie ma Blaszkowskiego. Pojawia się pierwszy raz w tomie " Upiory spacerują nad Wartą". Wtedy jest w ZOMO i wyczaja go Mirek To jest rok 1985 . Czyli czasowo jest w porządku. Ta kamerka może coś wyjaśni. A reset Ci się przyda. Buziaki
OdpowiedzUsuńNo tak, przecież ,stan wojenny to dopiero w II tomie. Daty mylą mi się nawet w książkach . Chyba z tego nie wyrosnę . Buziaki.
Usuń