Tyle się nazbierało , że wyrobić trudno. Dałam radę jednak i jestem już prawie na bieżąco. Jutro jeszcze dowiozą nam kamyszki ozdobne i tyle spraw działkowych . W sobotę ciąg dalszy ale już w trybie normalnym a nie przyspieszonym. Załatwiłam dziś sprawy matki i sąsiedzko - blokowe. Tym razem i na szczęście jednak nie odwinęła. Zawaliła sprawę spółdzielnia mieszkaniowa i nie zaksięgowała wpłat. Już nie pytałam dlaczego nie poszły powiadomienia , ale może to kwestia jakiegoś zawieszenia systemu , zdarza się . Zaciągnęłam ją do banku pod pretekstem zmiany opłaty za śmieci i telefon. Nawet nie protestowała. Opłatę za telefon zmieniłam zgodnie z nową umową a resztę sprawdziłam. Załatwiłam tez dostęp internetowy i aktywowałam nową kartę. Potulnie podpisała wszystko co trzeba i mam na jakiś czas z głowy. Pytanie na jak długo, ale to inna bajka.
Sprawy sąsiedzko-blokowe załatwiłam tak wstępnie i dalej nie będę tego ciągnąć . Obdzwoniłam 5 firm, które znalazłam zarządzających nieruchomościami .jedna od razu mi powiedziała, że zajmują się tylko bardzo dużymi wspólnotami , takich na 15 mieszkań nie obsługują . Pozostali zgodzili się zrobić oferty, choć jak padła nazwa dotychczasowego zarządcy to im pióra opadały . Znają go aż za dobrze i przejmują klientów a potem prostują sprawy finansowe i prawne. Tak czy inaczej zgodzili się , teraz pozostaje omówić szczegóły ale tu muszę uzgodnić terminy z sąsiadami -przedstawicielami i podać. dziś mi się nie udało, sąsiad gdzieś się zawieruszył. Małżonek z kolei uzgodnił w banku wszystkie sprawy i przekazał kontakt do naszych przedstawicieli. mają się umówić na spotkanie , bank się dostosuje do ich terminu i dostęp do konta dostaną. Można ? - Można! Tyle , że trzeba ruszyć dupsko i coś zrobić a nie gadać .
W firmie mamy nie złą zadymę. Zamawiamy towar niemal hurtowo i wszystko na po majówce , a przed końcówka robót, które się już od dłuższego czasu się ciągną , przynajmniej niektóre. Chłopaki nie mają chwili wolnej. I planują już urlopy. Ja na razie zarezerwowałam dla nas 11 i 12 lipca na Agatowe Lato. Na razie tyle , a co dalej , zobaczymy. Czekam na weekend i majówke.
Kto jak nie Ty. Dałaś radę. Trochę jednak odpocznij, bo inaczej organizm powie " stop". Dobrze, że nadchodzi długi weekend. Byle pogoda dopisała. Buziaki
OdpowiedzUsuńZapowiadają ładną pogodę i cieplejszą , chociaż dziś nic na to nie wskazuje a nam się majówka zapowiada pracowicie. Buziaki!
Usuń