babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 7 września 2023

7.09.2023 Więcej szczęścia

 niż rozumu miał pewien rowerzysta , który przejeżdżał dziś obok naszego biura . Zajęci pracą nie usłyszeliśmy nawet uderzenia. Tuż przed końcem dnia pracy, na przeciw naszego biura zdarzył się wypadek. Starszy syn wychodził z biura i nagle stwierdził, że coś sie tu stało. Przyjechał kilka minut wcześniej. Wyszliśmy zobaczyć i widok nas przeraził; zniszczona wysepka tuż przy naszym biurze, wyrwany znak drogowy, dosłownie staranowane barierki na przeciw ,pod kołami suwa zmiażdżony rower,  a suw wbity w płot posesji. Akurat to miejsce łapią kamery z naszego monitoringu . Odtworzyliśmy sobie obraz i to co się okazało postawiło nam włosy na głowie. Auto jechało bardzo szybko, na wysokości naszego biura nagle odbiło w lewo ,zahaczyło o wysepkę  dosłownie ją rozrywając , staranowało znak stojący na wysepce i przeleciało na drugi pas taranując przęsła barierek i w końcu zatrzymało się na płocie pod jakimś dziwnym katem w poprzek  chodnika . Ścieżką rowerową , która biegnie po drugiej stronie jechał rowerzysta . Podejrzewam ,że usłyszał hałas i po prostu zeskoczył z roweru i rzucił się całym ciałem na płot za sobą i dzięki temu nic mu się nie stało. Ułamek sekundy później i leżał by pod kołami auta razem ze swoim rowerem . Zabrała go potem karetka , razem z kierowcą i pasażerką auta. No i się zastanawialiśmy co mogło się stać . Opcje są trzy , albo gość zasłabł lub zasnął , albo jechał pod wpływem alkoholu albo narkotyków , albo jakimś cudem stracił panowanie nad kierownicą z powodu nadmiernej szybkości. Pewnie dowiemy się jutro z "wiadomości". 

A tak poza tym , znów gorąco , znów się nic nie chce , za to wieczorne spacerki wyjątkowo przyjemne. 


2 komentarze:

  1. Wolę się zjeżył mi dosłownie. Facetowi nie było pisane. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie , po obejrzeniu filmiku z kamer , syn podsumował , że gość wygrał życie.

      Usuń