niedziela minęła znów na LB jak wszystkie letnie niedziele w tym roku. Jak dla mnie może być. Coś się kiepsko dziś czuję . Boli mnie głowa i spała bym cały dzień. Nie wiele dziś zrobiłam poza obiadem czyli zaplanowanymi knedlami ze śliwką . Miały być na dwa obiady , ale nic z tego. Wyszły takie pyszne, że zjedliśmy większość . Zostało 8 sztuk. Wystarczy na drugi obiad , jeśli dorobię jakąś zupę . Obżarliśmy się tymi knedlami prawdę powiedziawszy , ale w końcu jemy je raz, czasem dwa razy w roku więc czemu nie .
W końcu trochę się ochłodziło. Wieczorny spacer był całkiem przyjemny ,a lody mirabelkowe jedne z najlepszych jakie kiedykolwiek jedliśmy .
Smacznie się czyta. A Ty weź profilaktycznie aspirynę. Upały mogą zaszkodzić. Wiem, co radzę. Uściski
OdpowiedzUsuńMinęło mi. Najwyraźniej spadek formy zaliczyłam i na tym koniec.
UsuńCiśnienie skacze, to i nam doskwiera!
OdpowiedzUsuńDużo wody pić należy! Mnie ciężko się z tym mierzyć, ale na siłę pijam kilka szklanek cytrynówki!
Buziam!
Nie wiem czy to ciśnienie czy co innego, w każdym razie minęło . Wodę popijam , choć mogłabym więcej
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń