Jeszcze jutro i wracamy do skrzeczącej rzeczywistości . Póki co cieszę się jeszcze luzem i nadmiernie do pracy nie przykładam . Od rana załatwiłam co było do załatwienia jak zwykle w sobotę ; przepierki, najpotrzebniejsze zakupy , ogarnięcie chatki , nawet wyprasowałam co mi od świąt zalegało; takie tam codzienne drobiazgi . Poczytałam to i tamto , a dokładnie to mam dwie książki ; obie fascynujące i nie mogę się zdecydować więc czytam na zmianę . Trochę "Damy Władysława Jagiełły" Kamila Janickiego , trochę Katarzyny Puzyńskiej "Chąśba" . Głupio, co - nie? Ale mi to nie przeszkadza, jak dotąd się nie pogubiłam .
Po obiedzie wybraliśmy się na łażenie po marketach ; zaliczyliśmy Ikeę, Julę i Obi. Właściwie nic specjalnego na celu nie mieliśmy , ale potrzebowaliśmy nowych podkładów pod fotele na kółkach do biura , to się wybraliśmy. Przy okazji kupiliśmy parę drobiazgów do domu i spory zapas baterii do naszych biurowych urządzeń. W Juli i Obi szukaliśmy piasku z solą techniczną do posypywania podwórka. Jakiś deficytowy się zrobił, bo nawet tam nie było. U nas nie do dostania od dłuższego czasu . W Obi wyprzedaż artykułów świątecznych ,ale niczego nie wybraliśmy , a bombek w stylu retro , które przyuważyłam w gazetce dzień przed Wigilią nie było więc i kupować nie było czego. Popołudnie i wieczór zleciały , właściwie na niczym , ale przynajmniej inaczej.
Dawno nic nie planowałam ( bardzo dawno) więc by wypadało zagospodarować tę zimę :
- przyspieszyć produkcję szydełkowych kwadracików, w końcu mam cel w jakim je robię ; pledy do altanki w budowie
- spotkać się z majstrem i obgadać szczegóły budowy
-kupić używane okna do altany
- przerzedzić szafy z ciuchami
-zmajstrować skrzyneczkę na kwiaty dla przyjaciółki
-odrestaurować biblioteczne szafki kartotekowe ; mam 4 , kiedyś używaliśmy je w starych biurach do przechowywania drobiazgów ; nie pozwoliłam wyrzucić i dawno noszę się z zamiarem odnowienia; jakoś się nie składało
- inne , co mi strzeli do głowy...................................................................................
Plany są zacne. Zima jeszcze potrwa więc myśli o działce pomagają w oczekiwaniu na wiosnę. Kiedyś tak miałam, że czytałam kilka książek jednoczesnie. Teraz kończę i zaczynam inną. Na starość mi się odmieniło. 😄
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj jeszcze przed nadchodzącym już pełnym tygodniem. Buziaki i miłego wieczoru.
"Chąśb" wygrała. Jest tak wciągająca, że tę o damach króla na razie odłożyłam. Własciwie to mogłabym tak sobie żyć na luzie jeszcze z tydzień. Dobrze mi z tym wolnym. Dobrego tygodnia.
Usuń