i do jesieni coraz bliżej i to już gołym okiem widać ; czerwienieje dzikie wino i wiązy , a wierzby pod naszymi oknami wyraźnie żółkną . Gdzie jest tak pięknie o tej porze roku jak u nas? Dziś w miarę spokojnie i nawet parę spraw udało mi się załatwić mimo nie zbyt sprzyjających okoliczności i wnuczka na służbie. Starszy z mamą i swoją klasą pojechał na pokomunijną wycieczkę do Lichenia, którą w czerwcu z racji jeszcze obowiązujących obostrzeń covidowych odwołano. Młodszego , syn przywióxł do biura . Dzieciątko było bardzo grzeczne . Prawie go nie słyszeliśmy, choć zwykle wszędzie go pełno.
A tak poza tym skończyłam książkę . I nadal nie wiem co o tym myśleć . Dużo jest opowieści , o różnych toksycznych relacjach matka- córka i każdy przypadek inny i z czego innego wynika . Zaczęłam się zastanawiać pod jaki ja podpadam. Po namyśle doszłam do wniosku , że mój jest jeszcze inny , ale za cholerę nie wiem z czego może wynikać . Tu z kolei wiem , dlaczego nie wiem . Zwyczajnie ; nikt ze mną nawet nie próbował rozmawiać o rodzinie więc po prostu nie mam nawet szczątkowych informacji .- oprócz babci ze strony ojca, która mnie wychowywała ale to jeszcze inny układ - do niedawna nie wiedziałam nawet jak miała na imię prababcia ze strony matki . Dowiedziałam się nie dawno od kuzynki. Nie mam z tego powodu traum ani innych odchyłek , ale żeby do tego dojść potrzebowałam ponad 40-tu lat . Ciekawe co by na to powiedziała autorka książki - pani psycholog? A tak serio , nie specjalnie mi to teraz potrzebne . Jest jak jest, daję radę.
Na jutro plany domowo-działkowe .
Nie ma co drążyć, szkoda nerwów! Teraz tylko Twoja ważna decyzja i jest chociaż szansa na ciut lepiej!
OdpowiedzUsuńDziś dzień spokojny, trochę spaceru, basen, czytanie,kilka tańców na wieczorku, a teraz lulu-pać!
Spokojności życzam!
Toteż nie drążę. Fajne to "dziś" . Przyjemności !
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ile fajnych rzeczy można robić w jesienne wieczory ! Miłej niedzieli!
UsuńJak wiesz nie lubię jesieni jakkolwiek doceniam jej urodę we wczesnej fazie. A trauma z dzieciństwa... uważam, ze te wywody psychologiczne są mocno naciągane. Wszystkie problemy można pod tę traumę podciągnąć.
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli, bo piszę w sobotę. Uściski
Też tak myślę , psychologia to dość enigmatyczny temat , przynajmniej dla przeciętnego śmiertelnika. I Tobie miłej niedziecli.
Usuń