w różnych kontekstach . Najbardziej daje mi popalić matka . Opór materii . Awanturuje się o leki , nie łyka tych co lekarz kazał i robi dokładnie odwrotnie niż ma zalecone. A do mnie pretensje , że jej zabrałam tabletki na nadciśnienie a ona się źle czuje i w ogóle się przeze mnie utruła itd. Nie zabrałam , przynoszę jej co rano w pudełeczku to co powinna wziąć , podzielone na dawki i pory dnia . Przecież jej nie zostawię całej fiolki jak nie słucha i bierze jak popadnie . A niedawno ją przyłapałam na tym , bo od jakiegoś czasu liczyłam pastylki.
Inne sprawy też idą opornie , myślę o firmowych . Dawno takiego zastoju nie było. Odkąd ogłosili ten posrany ład nikt z przedsiębiorców nie wie na czym stoi. Wszyscy czekają i opóźniają inwestycje. My zresztą też jedziemy na tym samym wózku. Zwija firmę jeden z naszych długoletnich klientów. Młodzi chcieli kontynuować , ale zarząd spółki złożony ze starszych wiekiem członków rodziny się uparł. Szkoda . Młodzież obiecuje wrócić do współpracy jak uruchomią swoją działalność. Oby im się udało, lubimy ich.
Nika prosiła o fotki więc proszę , oto i one. Pomysł na alatanę mocno na wyrost nazwany przez Nikę projektem , to po lewej stronie zadaszenia ma być dodatkowym pokoikiem - sypialnią.
Relacje Matka-Córka to temat na opasły tom opowiadań!
OdpowiedzUsuńDziś pod znakiem Ģołej Zośki na jeziorze Rospudy i zaliczona marina z kąpieliskiem oraz przystanią na jeziorze Necko!
Macham!
Łooo , ale napięty program ! Już się nie mogę doczekać relacji .
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTylko odręczny rysunek, zresztą zgodnie z przepisami , do 35m2 niczego więcej nie trzeba. Zależało nam na uzyskaniu jako-takiej powierzchni, Działkę mamy dość dużą ale są na niej drzewa i to nas ograniczyło. Pomysłów było kilka , aż wpadłam na ten w kształcie litery L i chyba tak już zostanie.
UsuńTak... Nie masz z matką lekko. Ale o tym wiedziałaś. Z uporem maniaka piszę myśl o stałej pomocy, bo sama nie dasz rady pracując. Bardzo mądry pomysł z tą sypialenką. Sama czasami nocowałam w ogródku latem szczególnie po imprezie. Poranek na działce nie do zapomnienia. I Wiecha super. Uściski
OdpowiedzUsuńW kwestii pomocy rozeznaję "teren" i czytam przepisy , na razie nie wygląda na to, że mi na tym etapie nie przydzielą ale przy czasie wybiorę się do naszych pielęgniarek środowiskowych i popytam. A jeśli chodzi o domek to postanowiliśmy z kilku powodów go postawić , trochę ,żeby podnieść wartość , stary domek się sypie no i chcieliśmy mieć jakąś metę na weekendy , niedaleko od domu.
Usuń