Opisałam co było do opisania , jeszcze tylko drobne post scriptum , bo udało mi się pominąć Kargula i Pawlaka , a i pamiątkami muszę się pochwalić . Proszę więc bardzo ; budynek muzeum oraz sierp tatowy i granat do świątecznego ubrania w gablotce muzealnej .
A poniżej nasze nowe nabytki z hut szkła ; szklaneczki - nie taki straszny ten współczesny kryształ jak widać na załączonym obrazku
Artystyczne pisanki- nie pisanki z huty prywatnej ; tej , którą zwiedzaliśmy 2 lata temu . Tych małych , różowych kupiliśmy kilka , z przeznaczeniem na prezenty dla synowych i przyjaciółki
I kolejne kolekcjonerskie bombki - do bombek oboje mamy słabość , a te są naprawdę unikatowe
To by było na tyle w kwestii wyjazdu na urlop . Dużo naskrobałam , ale jak się jeździ na urlop raz na 34 lata , to jest co opisywać. A teraz drogie Anie i Hanie odwiedzające mój blog ; najlepsze życzenia z okazji Imienin.
Tydzień i trochę bez tv dobrze nam zrobił , powrót okazał się ciekawy ; cnoty niewieście , jakieś wiedźmy i kolejne afery . O tym jednak innym razem , jak już zdecyduję śmiać się z tego , czy raczej obawiać. Z innych przyziemnych spraw to nic specjalnego ; sezon ogórkowy wciąż trwa więc i tempo naszego firmowego życia zwolniło. Podziwiamy tempo budowy u syna , gdy wyjeżdżaliśmy były fundamenty . Dziś stoją ściany , a jutro leją tak zwane wieńcowanie . A my konsekwentnie robimy porządki na działce i przygotowujemy się do budowy altanki . Póki co , dogadaliśmy się z sąsiadką i podpisała nam zgodę na budowę altany 2m od jej płotu, co nam mocno sprawę ułatwi , bo przecież nie wyrwiemy starych drzew owocowych . Tak poza tym wystawiłam dziś na olx-ie kilka zbędnych gadżetów ze starej sypialni . Może ktoś się skusi - jeśli nie to po prostu wystawię koło śmietnika. Wczoraj pozbyliśmy się bajeczek dla dzieci , które zostały po naszych wnuczętach . Po prostu podarowaliśmy je sąsiadom , którzy mają niespełna dwuletnią córeczkę . W najbliższą sobotę znów świętujemy ; poczwórne imieniny . Tym razem u nas na działce.
Bardzo ładne te Twoje zakupy. I prezentowe i pamiątkowe. Do kryształów po latach nabieram ochoty. Zwłaszcza takich użytecznych. Też używam szklaneczek bo i V ma sporo kieliszków i szklanek. A urlop był super. Usciski.
OdpowiedzUsuńTak , długo będę wspominać , a pamiątki , te do użytku są najlepsze, bo inne tylko zbierają kurz.
UsuńU Pawlaków też byłam. Fenomenalne muzeum!🙂
OdpowiedzUsuńTeraz powoli pewnie będziecie wdrażać się w codzienny rytm pracowy! Chociaż? Jak Was znam, pójdzie jak z marszu!
Na razie jest luz wakacyjny , ale ze 2-3 tygodnie i ruszy
Usuń