i to nie tylko w pogodzie. Zaczynają się wielkie problemy z dostawami towaru i zatory w kasie. To drugie już przerobiliśmy i oby nie wróciło. Braki w dostawach przełożą się na przestoje w pracy a to już źle i nie wiadomo w jaką to stronę pójdzie. Można zwalić na pandemię , ale to niczego nie zmienia w praktyce, bo skończy się tym , że będą przerwy w realizacjach , a potem spinki ,żeby ze wszystkim wyrobić.
Tak poza tym dzień taki jak wczoraj ; pod znakiem pisania . Skąd mi się to bierze ? Te papiery wciąż są i są. Ile bym nie napisała , to i tak pojawią się nowe.
Odzyskałam swój zegarek - tak, ten urodzinowy. Długo nie pochodził , skończyła się bateria. Pewnie długo leżał w sklepie. Mój małżonek stwierdził. że skoro wymienia baterie w swoich to i w moim wymieni. Owszem , otworzył kopertę, wymienił baterię i chciał zamknąć i tu zonk; za Chiny koperta zamknąć się nie dała . Kombinował, próbował na różne sposoby i nic z tego. Spróbował syn , ta sama historia - koperty zamknąć nie sposób. Na koniec stwierdziłam ,że mają przestać kombinować , bo nic z tego nie będzie ,najwyżej popsują . Zaniosłam dziś do zegarmistrza . Zamknął od razu i zajęło mu to ze trzy sekundy . I pewnie miał ubaw, że się tacy mistrzowie znaleźli , co rozebrali ale już złożyć nie umieją.
Gromadka królicza się powiększa ; cztery gotowe , piątego dziś zacznę robić .
No tak, co fachowiec, to fachowiec. Ale chęci też się liczą.
OdpowiedzUsuńTrzymajmy kciuki za tę chwilową niezborność wszystkiego. Całusy
Obys w dobrą godzinę wypowiedziała, że "chwilową"
UsuńCoś mi to przypomniało. Wyobraź sobie, że mam po Tacie stary markowy szwajcarski zegarek z pękniętym szkłem. I w całym mieście nie ma ani jednego zegarmistrza, który podjął by się wymiany. Tłumaczę, że szkło nie musi być oryginalne, może być nawet chińskie, a oni mówią, że nie w tym rzecz, tylko już po prostu nie zajmują się takimi zegarkami, co najwyżej chińskimi na baterie lub elektronicznymi. I leży sobie biedaczek już kilka lat...
OdpowiedzUsuńA towaru nie zabraknie, nie w tych czasach.
U nas jest jeden zegarmistrz starej daty i ten może by dał radę , pozostali też tylko nowoczesne ogarniają. Z towarem nie jest to takie proste ; akurat to co robimy jest bardzo specjalistyczne i nie produkowane u nas . Problemem stała się logistyka .Magazyny w kraju pustoszeją , a fracht uziemiony , bo pandemia i światowy kryzys w gospodarce. Stąd braki
UsuńNajśmieszniejsze jest to, e niby wprowadzemie komputerów spowoduje zmniejszenie biurokracji. Okazało się "w praniu", że produkcja papirów jest coraz większa!
OdpowiedzUsuńTo prawda , papiery to nas kiedyś przysypią
Usuń