no bo ile można pisać o niczym . A wczoraj tak właśnie było, nic się nie działo , bo nie musiało. Oglądaliśmy na Viasat History programy o II wojnie . Takie odkłamujące wiele spraw. Nawet to było ciekawe , szczególnie małżonek był zainteresowany . Ja może trochę mniej , bo akurat II wojna nigdy nie była moim numerem 1 gdy chodzi o historię. Naszły mnie za to refleksje. I jak zwykle nie wesołe. Po co nam te wszystkie obchody ? Przecież wojnę przegraliśmy , najechano nas, okupowano przez 6 lat i nie my sami wyzwoliliśmy swój Kraj. Taka niestety jest prawda . Urządzanie z tego powodu święta uważam za zbędne. Owszem należy pamiętać , przypominać , ale świętować ? Wciąż nie mogę pojąć dlaczego nurzamy się w zaszłościach historycznych zamiast patrzeć w przyszłość i budować nowoczesne , bogate państwo.
A tak poza tym ... Powiało dziś jesienią . Jest zdecydowanie chłodniej i nawet trochę popadało. I dobrze . Zbyt męczące te upały.
W pracy dziś ruch , co chwilę ktoś wpadał, co chwilę dzwonił telefon , mnóstwo spraw do załatwienia ... Nic nowego o tej porze roku.
W mieście tłok , dzieciaki wróciły do szkół i od razu dało się to odczuć . Teraz i tak mam lepiej, po drodze nie mam szkół . Do starego biura jeździłam obok trzech i tam dopiero były korki.
W domu też nie wiele się dzieje . Smażenia powideł ciąg dalszy . Będzie jeszcze parę słoików . Tylko kto to wszystko będzie zjadał?
Bo my jako nacja, bardzo lubimy się umartwiać, i wręcz uwielbiamy to. Bo po co patrzeć w przyszłość i budować ją bez rozpamiętywania rozdartych ran i innych krzywd, kiedy można się poużalać! ;-(((((
OdpowiedzUsuńWiem , że tak jest ale pojąć tego nie mogę . Do czego prowadzi użalanie się? Ale widać jakaś inna jestem
UsuńCzasem odpuszczamy blog ale wtedy nasze stale czytelniczki jak w przypadku mnie trochę się martwią. Ale jesteś i to najwazniejsze. Z tymi obchodami rocznicy wojny masz 100 % racji. Cieszyć się i świętować nie ma powodu. ***
OdpowiedzUsuńCzasem muszę sobie przerwę zrobić. W TS ( kiedy to było) z zasady nie pisałam w niedzielę .
Usuń