Nic specjalnego , przynajmniej w pracy . Zwyczajne , codzienne zajęcia. Roślinki rosną . Deszcz nie padał , choć się zapowiadało. Trzeba będzie roślinki podlewać , ale u nas tak już jest , pada mało; czasem przez kilka miesięcy nie spadnie nawet kropla.
No tak ... Popołudnie też nie zbyt ekscytujące , zwyczajne, domowe ogarnianie chatki .
Lista zajęć na najbliższe tygodnie :
- wyczyścić i odczarować kamienie ,
- wysprzątać kolejne zakamarki , tym razem buty, torebki , kosmetyki i papiery ( tak prawie po japońsku)
-uszyć nowe powłoczki na poduszki do letniego wystroju (to już nie długo) - stawiam tym razem na marynistyczne akcenty
- udać się w najbliższą sobotę na miejscową "noc muzeów" , tym razem akcenty napoleońskie i uwaga : nocne zwiedzanie krypty Ponińskich ; moje klimaty !
- zmajstrować mini- gablotki do naszej kolekcji kamieni ; mam już pewną koncepcję , choć jeszcze nie do końca rozpracowałam w szczegółach
-z bardziej prozaicznych zajęć wyprać pokrowce na fotele i kanapę oraz z naszego małżeńskiego materaca
-inne ....................................................wpisać co mi strzeli do głowy
Odpadło mi szycie stroju dla wnusi , bo jednym z motywów nocy w bibliotece , będzie Alicja w Krainie Czarów więc postanowiła się przebrać za Królika . Na zająca dostała zabawną czapkę z króliczymi uszami , uznała ,że się nada na przebranie.
Bardzo domowo brzmi. I jak zwykle precyzyjnie. Noc Muzeow zapowiada się ciekawie i tajemniczo. :)*
OdpowiedzUsuńNo właśnie. parę lat temu byliśmy na nocy muzeów w Gnieźnie w Muzeum Państwa Polskiego . Nie zapomnę tego , bo miałam okazję zobaczyć starodruki , które już nie będą wystawiane ze względu na swoją wartość ; min. słynny pisany złotem "kodeks aureus"
Usuń