dzisiaj. I właściwie to wszystko w temacie. Nic nie szło jak powinno , ale to w końcu nic nie zwykłego pod koniec roku. Tak poza tym szmal do utylizacji poszedł , znaczy podatek ,dla niepoznaki zwany składką na zus. Wyszło tak ,że w domu niczego konkretnego już nie zrobiłam.
Poza tym załapaliśmy się na świąteczne upominki , od jednego z naszych klientów i od naszej drużyny siatkarskiej . Miło. Ja po woli też ogarniam sprawy upominków , część już nawet przygotowałam do wysyłki , część będzie trzeba porozwozić , ale to działka mężusia, w końcu jest szefem . Dziś podłączali nam butle z gazem , jutro skończą . I na tym koniec budowy na ten rok.
A poza tym dostałam dziś najładniejszą kartkę świąteczną w życiu , od mojej przyjaciółki z Kaszub. Dziękuję pięknie Fusillko !
czasem się plącze czasem trzeba poplatanie rozplatac. Tak to bywa pod koniec roku. Ale do Świąt coraz bliżej a potem Nowy Rok i z " górki". :)
OdpowiedzUsuńZ górki jak z górki , na pewno będzie jaśniej na dworze .
OdpowiedzUsuń