tak , tak , powinnam zostać politykiem . Nie minęła doba a już entuzjazm i zachwyt honorami dla naszego MNU mniejszy. Mówiłam wczoraj ,że ustawka ? A dziś już wiadomo ile nas to będzie kosztowało . Rosja nałożyła nam kolejne embargo - tym razem na ryby .Tv oczywiście o tym milczy - wiadomość wygrzebałam jak zwykle w necie. Możemy podziękować panu Obamie . Tyle na dziś jeśli chodzi o nie polityczne tematy.
Tak poza tym , to mi się sprawy logistycznie nie za bardzo składają , przynajmniej jutro . Małą trzeba zaprowadzić do kościoła na Różaniec i to już na 17.00. To w ramach przygotowań do I Komunii Św. W pierwszej klasie !!! Jak dla mnie to przegięcie. Nie żebym miała coś przeciw chodzeniu na Różaniec , ale to przesada . Na różne nabożeństwa chodziliśmy ( i nasi synowie też) w klasie III , a nie od pierwszej. Nawet porządnego obiadu nie zdążę małej przygotować . Pracuję do 16.00. Chyba po prostu zamówię do biura pizzę , choć to nie za bardzo zdrowe i odpowiednie dla dziecka, przecież nie pójdzie głodna. I właściwie to dnia już nie wiele zostanie po powrocie , a gdzie odrabianie lekcji i zabawa ?
Tak poza tym nic nowego , ani w pracy ani w domu. Za oknem przyjemny, jesienny chłodek (rano było tylko 4 stopnie) a dni wciąż słoneczne i bardzo mnie to cieszy, bo jesień to moja ulubiona pora roku.
Oczywiście, że przegięcie. Jak często na ten " różaniec" pierwszaki maja chodzić? tez mówiłam, że nam te zaszczyt kościa w gardle stanie. Serdeczności październikowe.:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia , dziś miały iść po raz pierwszy i przy okazji się wszystkiego dowiedzieć.
Usuń