idą nie źle .I te firmowe i te inne. Długi dzień i intensywny . I tak uczciwie rzecz biorąc lubię to.
Obserwacje miejskie :
Ktoś ukradł nagrobek z placu na którym kamieniarz wystawił sobie reklamę - na przeciw moich okien, jednego dnia był , następnego zniknął .Widok na sprawy ostateczne mamy więc nieco okrojony .
Z pewnych względów nie miałam dziś czasu robić obiadu w domu , poszliśmy więc na szybkie jedzonko do McDonalda. Ruch tam niemożliwy . Co mi się jednak rzuciło w oczy ? Ludzie spotykają się tam i załatwiają interesy . Przy stoliku obok gość umówił się z pośrednikiem od nieruchomości i najzwyczajniej w świecie omawiali zfinalizowanie transakcji . Dwa stoliki dalej gromadka ludków omawiała jakieś materiały na szkolenie ... I kto by pomyślał ? Jeszcze kilka lat temu takie coś nie przyszło by nikomu do głowy.
Inne ciekawostki ? a proszę bardzo : już parę lat temu w naszym mieście upowszechnił się pewien zwyczaj , bardzo ładny zresztą . Kierowcy przepuszczają pieszych na pasach i samo w sobie nie byłoby niczym ciekawym ale piesi za taki gest dziękują kierowcy skinieniem głowy . Nie wiem kto był pierwszy i z początku praktykowali to nieliczni , ale zwyczaj się przyjął i dziś po prostu nie wypada inaczej . Podziękować trzeba , żeby nie wyjść na gbura . Przestrzegają tego nawet miejscowe menelki i w ich wykonaniu wygląda to nadzwyczaj malowniczo i stylowo. Potrafią zatrzymać się na pasach i ukłonić w pas albo salutować . Dziś mi taki numer dwaj wycięli na przejściu koło Lidla; stanęli na pasach i jeden się ukłonił , drugi dygnął jak dobrze ułożona pensjonarka . A że jedna z przelotowych ulic w mieście jest w remoncie , to ruch idzie moją biurową ulicą . No i przy tym "savoire - vivrze " przyblokowałam cały pas ruchu . Miasto najczęściej oglądam z okien samochodu ale zadziwia mnie niemal codziennie ; energia dosłownie je rozsadza . Muszę kiedyś naskrobać o tym jakiś dłuższy kawałek.
Pogoda wrześniowa i wciąż jeszcze kolorowo , choć to już listopad. Sezon świąteczny niniejszym uważam za otwarty - przy okazji kupowania taśmy klejącej , kupiłam ozdobne , świąteczne, ośnieżone gałązki z szyszkami .Przydadzą się do szyszkowych dekoracji .
A park za moim biurem wyglądał dziś tak:
Ja tez tak się zachowuję, przywiozlam z italii. Jak mnie kierowca puszcza czy staje a nie musi to mu śle uśmiech i skinienie głowy. Tez dziś fotki jesienne na fb wrzucilam.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/lucyna.kleinert/posts/889538347747092
Na facebooku mnie nie ma ( nie istnieję tym samym - podobno) więc fotek nie obejrzę , ale znając Twoje możliwości są na pewno piękne.
Usuń