Późne popołudnie
Leniwie. Od rana pada i zimno - tylko 8 stopni na plusie. Czas przed południem wypełnił niezawodny kanał Travel . O 12.30 zabrałam się za kucharzenie. Nie wiele tego było, bo danie przygotowałam sobie wczoraj. Ugotowałam tylko ryż i odgrzałam resztę . Obiadek i pianka zniknęły w całości. Młodzież nawet nie krzyczała, że rosołku nie ma , ani pierogów. Kurczaczek z warzywami smakował.. Rodzinne spotkanie opiliśmy winkiem i to nie byle jakim , bo Eiswainem rocznik 2004 . REWELACJA ! I potem poszło jeszcze jedno Murfatlar - wino z Transylwani , rocznik 2012 . Też pyszne . Maluchy zrobiły w całym domu pobojowisko ale zabawek sobie już nie wyrywają. Po woli zaczynają się bawić wspólnie. Za chwilkę zrobię kolację i pójdziemy na koncert braci Golców. To nic,że pada. Z cukru nie jesteśmy . A później "Bitwa Pod Wiedniem" . Mężuś znalazł w necie , pooglądamy . Ciekawam czy naprawdę taki kiepski jak piszą w recenzjach.
****************************************************
Prawie północ
"Bitwa Pod Wiedniem " zeszła na plan dalszy (czytaj :na nie wiadomo kiedy) . Warto było iść na koncert . Dali czadu bracia Górale. Tym razem koncert był długi . Ponad dwie godziny , potem jeszcze chwile staliśmy,żeby kupić płytę i jeszcze chwilę ,żeby nam ją podpisali. Na podpis się nie załapaliśmy jednak . Za długo to trwało , a nam już natura znać dawała o sobie i zimo było więc odpuściliśmy. Golcowie fantastycznie grają , nie tylko na tych swoich trąbkach wszelkiego rodzaju ale i na instrumentach regionalnych : rogach pasterskich , trąbitach , dzwonkach i innych fujarkach. Muzycznie i aranżacyjnie rewelacja !
Dla mnie ten film, to żenada. Zwłaszcza dla naszych świetnych aktorów! Jacys niedorobieni to montowali chyba, o twórcach nie wspominając!
OdpowiedzUsuń