Postanowiłam : nie mówić , nie myśleć , nie zaprzątać sobie głowy, nie stresować się : firmą , zamówieniami, małą ilością zleceń , rachunkami do zapłacenia , podatkami (oj bolało dzisiaj ...) , listą zadań do wykonania od poniedziałku. I tak aż do niedzielnego wieczora . W planach mam rower, książki, koncerty, rodzinny obiad i spotkanie z przyjaciółmi w sobotę. W zamrażalniku chłodzi się różowe winko . Będzie miło i wypoczynkowo . Postanowione i już .
P.S. Synowa zabiegu zamknięcia przetoki nie załatwiła. Pan profesor stwierdził, że jest za dużo pacjentów i przełożył na szóstego maja. Czekali 3 godziny , po czym ich odesłano. Łapy opadają.
Okropność z tą służbą zdrowia. Jak Cię to pocieszy, to za Odrą to samo! No! Może nie tak bardzo, jak u nas, ale też!
OdpowiedzUsuń