babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 30 października 2025

30.10.2025 Tłok

 wszędzie; w sklepach, na jezdniach , parkingach , chodnikach. Ludzie biegają z obłędem w oczach , a to przecież tylko Święto Zmarłych w perspektywie , raptem dwa dni wolnego jak w każdy weekend. Tyle tylko, że w sobotę sklepy nieczynne. Nie pojmuję tego amoku. Niby wiem, że tak jest co roku , przed każdymi świętami ale wciąż mnie zadziwia. Pogoda dostała dziś jakiegoś świra. Wiało, lało, siąpiło, świeciło słońce i znów lało albo lało i świeciło w jednej chwili. Jakieś szaleństwo żywiołów. To mi jednak nie przeszkadza. Wiatr owszem trochę uciążliwy, ale nie było źle, skoro nie pozrywało plakatów z tablicy reklamowej , która stoi na naszym terenie. 

Mamuśka fochy od rana waliła, nawet jej się nie chciało pójść do kuchni po wodę do tabletek. Przyniosłam sama i machnęłam na to ręką. Nie będę się denerwować. Po obiedzie pojechaliśmy po zakupy, nie wiele tego w tym tygodniu, ale niektóre rzeczy trzeba było uzupełnić. Zrobiłam też zakupy dla matki na kolejny tydzień. Już dzisiaj , bo jutro spodziewam się jeszcze większego tłoku. 

3 komentarze:

  1. Nie lubię takiego obłędu, tłoku, kłopotów z parkowaniem. Kilka lat temu, gdy byliśmy z mężem w Polsce, jeszcze jedna rzecz rzuciła się nam na oczy (w dzień Wigilii): gdy wszystko już było nakupowane, po ulicach chodzili tylko samotni mężczyźni. Czyli źródło tego chaosu jest jakby jasne: niestety my, kobiety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawostka, nigdy nie zwróciłam na to uwagi, że w Wigilię po ulicach przemieszczają się tylko samotni mężczyźni. Zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć , nawet jeśli to tylko przedświąteczny tłok. Jak przewidziałam , dziś jeszcze gorzej. Do pracy jechałam pół godziny, zwykle 10 minut , a żeby podejść do bankomatu musiałam zaparkować na podwórku za sklepami , bo na parkingu nie było już miejsca przed ósmą rano.

      Usuń
  2. Ja jakoś na cmentarzach wielkiego ścisku nie zarejestrowałam. Ale byłam najpierw w poniedziałek, a potem w środę. Raczej normalnie . Może godzina południowa. Dziś obłęd zakupowy. Faktycznie w sklepie przewaga kobiet. No jakieś zakupy trzeba zrobić. Buziaki

    OdpowiedzUsuń