O kciuki proszę na jutro, bo czeka mnie wizyta biegłych z sądu. Dokładnie to przyjeżdżają do matki ale beze mnie wizyta się nie odbędzie , a nawet jak będę to nie wiadomo co mamuśka odwinie.
A tak poza tym , to sakramencko się dziś wkurzyłam, bo sprawa mnie co prawda bezpośrednio nie dotyczy ale mojego miasta. Opiszę jak sprawę przemyślę i ochłonę , bo na razie to mam ochotę tylko częściami ciała i zawodami rzucać.
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz