O kciuki proszę na jutro, bo czeka mnie wizyta biegłych z sądu. Dokładnie to przyjeżdżają do matki ale beze mnie wizyta się nie odbędzie , a nawet jak będę to nie wiadomo co mamuśka odwinie.
A tak poza tym , to sakramencko się dziś wkurzyłam, bo sprawa mnie co prawda bezpośrednio nie dotyczy ale mojego miasta. Opiszę jak sprawę przemyślę i ochłonę , bo na razie to mam ochotę tylko częściami ciała i zawodami rzucać.
Trzymam mocno kciuki i życzę by wszystko przebiegło po Twojej myśli.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko! Wszystko opiszę, a czy poszło po mojej mysli to się okaże za parę tygodni.
UsuńOczywiste jestem. Chociaż już pewnie po wizycie. Ale musi być po Twojej myśli. Buziaki
OdpowiedzUsuńPo , chociaż się naczekałam na wizytę a czy poszło to j/w
UsuńTrzymam! Daj znać, jak poszło.
OdpowiedzUsuńOpiszę wszystko. Dzięki za wsparcie !
OdpowiedzUsuń