i o czym dziś napisać też nie wiem . Po piątkowej przygodzie z metalem wróciłam pozytywnie naładowana i odprężona , ale brutalna rzeczywistość dopadła mnie szybciej niż myślałam , że dopadnie. Jak dotąd sytuacja nadal mnie przerasta . O ile jestem uodporniona na moją matkę i jej charakter , o tyle na sytuację w jaką się wpakowała już nie i na dzień dzisiejszy jestem kompletnie bezradna . A na łeb walą mi się kolejne sprawy i nie wiem czym się to wszystko skończy. Na razie tyle w tej kwestii . Jutro zderzenie z kolejnymi ; adwokatem , lekarzem matki , ponownie z ops-em i nie wiem czym jeszcze. Szerzej napiszę o wszystkim za jakiś czas. Na razie zżerają mnie nerwy i nie jestem w stanie racjonalnie i spójnie myśleć. Czytam przepisy prawne w celu poznania jakie mam możliwości zadziałania. Przynajmniej zaczynam łapać o co pytać.
A z innych spraw to korzystamy z ładnej pogody i dalej ogarniamy ostatnie prace na działce. I tu niespodzianka ; zerwałam dwie spore garście poziomek . Nie miały takiej, letniej, intensywnie czerwonej barwy ale i tak były przepyszne ! Dobrego tygodnia !
Bardzo się martwię tą sytuacją. Podejrzewam różne problemy skoro i milicja i prawnik. Przytulam.
OdpowiedzUsuńAle nie ma sytuacji bez wyjścia. Trzymam kciuki.
Do opanowania jak wszystko , tyle, że nie jest to łatwe , a ja nigdy z taką sytuacją do czynienia nie miBuziaki!ałam . Może się jutro zmobilizuję i napiszę Ci więcej w meilu, ale nie obiecuję bo nie wiem co się zdarzy. Kciuki bardzo potrzebne.
UsuńCo dwie głowy, to nie jedna, więc może napisz, co się zadziało i wspólnie uda się rozwiązać sytuację ? Jeśli Twoja Mama ma stwierdzoną demencję czy inne zaburzenie kognitywne to może pora rozpocząć starania o ubezwłasnowolnienie ?Może jakaś opiekunka z MOPS-u mogłaby przychodzić choć na 2 godziny ?Opłaty nie są wysokie, a jednak to duże odciążenie. Pozdrawiam i trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie kłopotów.
OdpowiedzUsuńDziękuję MP . Badania , które miała robione w 2020 nie wykazały za wiele poza typowymi dla wieku zmianami. Myślę, że trzeba powtórzyć ale o to spytam lekarza . Umówiłam się na wizytę 6.11. Opiekunkę właśnie załatwiam jak mi doradziły panie z opieki. Po tej akcji z policją zrobiły raport i prawdopodobnie uda się ją zakwalifikować do - nie wiem jak to nazwać- kontroli chyba, pracowników opieki. A w sprawie ubezwłasnowolnienia będę rozmawiać za kilka dni z prawniczką . Obawiałam się , że spadną mi na głowe jej długi jak perzjmę kontrolę nad nią , ale okazuje się , że jednak nie . To jednak muszę potwierdzić . Trochę już podziałałam , Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSpokojnie. Jak dasz radę napisz. Może coś podpowiem. Całuję.
OdpowiedzUsuńWłaśnie napisałam co i jak. Buziaki!
Usuń