Całkiem mi z głowy wyleciało. Muszę się znów wnusiem pochwalić . Nasz najmłodszy - lat niecałe 9 , pojechał pod namiot nad Wartę . Z kolegą i jego rodzicami, dokładnie to z naszym pracownikiem jego młodszym synkiem i żoną . Pracuś jest jakimś strażnikiem rybackim i tak czasem w ramach dyżurów koczuje nad rzeką . W nocy wybrał się z na ryby , a chłopaki z nim .I nasz wnusiu złowił swoją pierwszą , wielką rybę ! Leszcza , jakieś 40cm długości . Jestem w szoku !
Gratulowałam Wnusiowi takiej ryby. I widzę, ze komentarz zginął. To jeszcze raz. Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu wnuczka.
Usuń