Nowy tydzień się zaczął ospale. Rano było całkiem przyjemnie, ale trochę przed południem zaczął padać deszcz. No i tak mokro i szaro już zostało. Pogoda łóżkowo - barowa . Nic tylko pić albo spać. Dziś akurat jakoś wiele roboty nie miałam . Cos tam przyszło, coś powysyłałam , coś policzyłam i takie tam. Na szczęście już nieco jaśniej i przynajmniej do pracy i z pracy jadę w dzień a nie po ciemku. Tego nie lubię. Po śniegu to już tylko wspomnienia zostały i tyle tej zimy. Ptactwo jakoś dziwnie się zachowuje , latają w tę i z powrotem zupełnie chaotycznie jak by oszalały i w jakichś niesamowicie licznych stadach . Nie pamiętam ,żeby kiedyś tak latało. Czy to coś znaczy ? Zwiastuje jakoweś klęski i nie zwykłe wydarzania ? - jak w Trylogii? Wiem , snuję teorię spiskową , ale zjawisko jest faktem. A na naszych działkach i pobliskim lasku zwanym "Małpim Gajem" zadomowił się łoś . Pisali o tym w naszym miejscowym tygodniku. Skąd się tam wziął ??? Oto jest pytanie . Może go kiedyś zobaczymy jak zwiedza działkowe alejki .
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNad Anglia sa silne wiatry, miejscami do 35 metrow na sekunde. Sztorm i huragany, ktore przesuwaja sie nad Europe i Skandynawie, moze wiec z tego powodu ptaki sa takie niespokojne. Troche ich zachowanie jest niepokojace.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Emmy.
Całkiem możliwe, od mniej - więcej 15.00 przychodzą alerty pogodowe informujące o wichurach i huraganach niby od jutra ale normalne to nie jest i klimat jak na filmach Hitchcock;a. Pozdrawiam serdecznie .
Usuń