Dzisiaj nieco się ubawiłam, choć po prawdzie nic w tym zabawnego, skrzecząca rzeczywistość. Jak już wspominałam oddaliśmy rządy w firmie chłopakom, choć formalnie wciąż jesteśmy właścicielami. Nagle urósł problem , bo mamy w listopadzie już po tygodniu spore obroty a nie mamy kosztów . W usługach już tak to jest, że bywają takie miesiące . To wynika z różnych zawiłości w przepisach i specyfice działalności. I co tu zrobić, bo nadwyżka jest znacząca a to znaczy , że obłowi się skarb państwa a nam zostaną resztki. Zaczęli kombinować różne opcje , stanęło na wymianie dostawczaka .Nosiliśmy się zresztą z zamiarem wymiany już dawno , ale czerwcowa zadyma nam to uniemożliwiła na jakiś czas. Zresztą mniejsza o szczegóły , sprawdziliśmy, obgadaliśmy sprawę z księgową i naszą menadżerką z banku i decyzja zapadła, teraz trzeba podziałać. Chłopaki za głowy się łapali jak im to wszystko tłumaczyły obie biegłe w temacie kobiety . Potem starszy pogadał jeszcze z dwoma zaprzyjaźnionymi księgowymi naszych klientów i sprawę potwierdziły. Na koniec wyłożyli sprawę małżonkowi , dziwiąc się kto takie głupie przepisy wymyśla ( jak im o tym gadałam , to nie docierało) i jak już obgadali sprawę z małżonkiem i zgodnie orzekli, że tak trzeba zrobić , to starszy stwierdził , że ciężko jest prowadzić ten biznes , łatwiej byłoby pracować u piekarza i bułki wypiekać . Nooooszszsz... Śmiałam się jak to gadał a młody się oburzał, że mnie to tak śmieszy .Małżonek nie załapał od razu w czym rzecz. Uświadomiłam mu to w domu właśnie z pomocą tytułu tej notki. No i tez się uśmiał i stwierdził, że ich sprawa , niech się dowiedzą , że to nie jest takie piękne jak się może niektórym wydawać. Myślę , że mieli chyba trochę wyidealizowany obraz . Wiele spraw załatwialiśmy sami , oni zajmowali się swoimi zadaniami , przejęcie zarządzania trochę im zmieniło perspektywę.
Powoli zaczną płynąć równym rytmem. Byle im się za bardzo do uszu nie malało. Uściski
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę , jeszcze parę zderzeń z systemem i załapią . Mają obaj łeb na karku , nie tylko po to, żeby z nim do fryzjera chodzić 😀
Usuń