mają swoje dobre strony. Można sobie do woli celebrować domowe ciepełko . Wiecie ; ciepły kocyk, książka , pachnąca herbatka i oczywiście muzyka . I od kilku dni tak to u nas wygląda. Po spacerku wieczornym zasiadamy w fotelach , albo na kanapie z dzbankiem herbaty i czymś do czytania i muzyczką w tle. Nie chce się już słuchać wiadomości , bo głupota wylewa się z mediów na potęgę , trzeba zająć się czymś innym. Wczoraj zrobiliśmy nowe odkrycie w naszym ulubionym gatunku muzycznym. Jest czego posłuchać . Oprócz swoich kawałków mają masę coverów. Niektóre zaskakujące . Mamy zajęcie na długo. Będziemy słuchać i słuchać . Tak poza tym szara rzeczywistość , dziś pod znakiem mrozu. Rano było -6 , w ciągu dnia -2. Za to cały dzień świeciło słońce. Mimo zimna zrobiłyśmy z synową trochę porządku w przybiuowym ogródku. Dokończymy w przyszłym tygodniu. Plany na najbliższe dni mam wielkie ; porządki świąteczne. Od czegoś trzeba zacząć.
Nie taki metal straszny - posłuchajcie , nie będziecie żałować . Axel Rudi Pell z Johnny'em Gioelli na wokalu.
Ciekawa interpretacja. Pasjami lubię mocniejsze brzmienia, od kilku lat słucham przecież namiętnie The Hu:)
OdpowiedzUsuńBo jest czego słuchać . Poszperaj w necie , jest mnóstwo kawałków tego zespołu naprawdę świetnych.
OdpowiedzUsuńPorządki świąteczne. Też mi chodzą po głowie. Ale na razie tylko chodzą. Ja muzycznie operowo i bardzo klasycznie w tym momencie. Uściski
OdpowiedzUsuńJa się w końcu muszę zabrać , bo jak nie teraz to do świąt nie zdążę. To też klasyka , przynajmniej ten utwór.
Usuń