za nami. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. I obym w dobry czas wypowiedziała. Zostawmy więc stare sprawy. Pogoda mnie osobiście dopieszcza; ochłodziło się do ok. 23 stopni i trochę pada. No, w naszym rejonie bardziej udaje , ale jednak. Trawniki się zazieleniły.
Dziś walczę z furą ogórków. Przygotowałam na sałatkę według przepisu synowej, zaraz będę pakować w słoiki i pasteryzować. No tak, znów mnie wzięło na przetwory , na przekór wszystkiemu.
A tak poza tym znów się pochwalę naszą wnusią . Zdała egzamin Cambridge na poziomie A2 z wynikiem w połowie skali punktacyjnej. Nie wiem jak to jest z tą punktacją ale pomiędzy 130 a 137 punktów to jest połowa . Najmniej mogło być 100 punktów żeby egzamin został zaliczony. Puchniemy z dumy !
Auto odebrałam z naprawy , pożyczone oddałam , ale co mnie po kieszeni walnęło, to walnęło.
I tego się trzymaj - będzie lepiej. Wszak i pogoda jako taka, i zapraw coraz więcej, no i możesz być dumna z Wnuczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
fuscila
Nooo, parę pozytywów też się znajdzie, choć w mniejszości. Buziaki!
UsuńKolejne gratulacje pannie Wnusi. Ja też mam nadzieję, że druga połowa roku będzie lepsza. Też nam ten rok w pierwszej połowie dowalił. Przetworów nie robię. Dla dwóch osób. Buziaki
OdpowiedzUsuńByły lata tłuste , przyszły chude. Oby szybko odeszły w niebyt. Dziękuję w imieniu wnusi za gratulacje.
Usuń