kupiłam dziś na straganie obok marketu . A jak czereśnie to lato już bliziutko. Drogie jak wszystko co wyrasta z ziemi lub wisi na drzewie , ale jak tu sobie odpuścić . Jeśli nie najemy się latem to przyjdzie czekać na tę frajdę cały rok. Moja działkowa czereśnia owocuje późno, dopiero w połowie lipca , ale w tym roku obsiadła ją mszyca , a i tak nawet z dachu starej altanki trudno się dostać do owoców więc i w tym roku nic pewnie z tego nie będzie. Planujemy mocno ją przyciąć , ale dopiero jesienią . Sąsiad twierdzi, że można też zaraz po owocowaniu . Zobaczymy. Odliczam znów do soboty, choć w tym tygodniu mamy nieco powikłane plany , bo jesteśmy zaproszeni na zaległe imieniny Szwagroskiej. Coś tam jednak zrobimy mimo konieczności zwinięcia się wcześniej. Za jakieś dwa tygodnie wchodzi majster Robokop , będzie robił sufit, łazienkę i tynkował w środku. Trzeba dokończyć roboty instalacyjne zanim zacznie.
A tak poza tym , nadal zastój w pracy .
V. nie może jeść nie obranych owoców. To ja omijam czereśnie. Jemy natomiast już morele i brzoskwinie. A czereśnie podziwiam bez żalu na straganach. Działka lekiem na całe zło. A jest go sporo. Już weekend to miłych chwil od popołudnia. Buziaki
OdpowiedzUsuńW takiej sytuacji lepiej nie ryzykować , nadrobisz przy innej okazji. Działka czeka i ja też . Buziaki.
UsuńNice entry, I'm here for the first time and maybe I will stay longer!
OdpowiedzUsuńI invite
UsuńA u nas na miejskim targowisku truskawki po 10 lub 12,a czereśnie po 12. Akurat zeszły mi z gara słoiczki z dżemem truskawkowym. W trakcie następna porcja kwiatów czarnego bzu do przerobienia. Akurat z Ćorcia załatwiałyśmy sprawę związaną z naprawą mojego roweru,a jej przy okazji przypomniało się że ma na działce kwitnący czarny beż. To mi podrzuciła cały kosz. Grzech nie przerobić!
OdpowiedzUsuńSzkoda że już Was nie ma,bo bym obdarowała!
fuscila
Noooo, to tanio. U nas czereśnie po 20 a truskawki najtaniej 14. Nic straconego , a zapasów soczków wszelakich to mam jeszcze całe mnóstwo.Buziaki.
Usuń