Znów kobiety musiały wyjść na ulice . Polki umierają w majestacie prawa. Nie ,to nie tak; są mordowane w majestacie prawa , bo prawo jest tak zdefiniowane , że lekarze się boją udzielić pomocy. I jeśli ktoś mi mówi, że aborcja to jest zabójstwo dziecka , to jest po prostu głupi. Aborcja to jest zabieg medyczny , który często ratuje życie matce . A pozwolenie na to ,żeby kobieta umierała na sepsę czy inne powikłania w imię ratowania płodu to co to jest? Morderstwo w majestacie prawa - nic więcej . Teoretycznie mnie temat nie dotyczy , moich synowych też już nie , jednej z powodu jej schorzeń , druga dobiega 40-tki i już więcej dzieci nie planują , ale mam nastoletnią wnuczkę i nieco młodszych wnuków i nie wyobrażam sobie ,że któreś z nich może się w przyszłości znaleźć w takiej sytuacji, że lekarz nie udzieli pomocy , bo albo sie boi albo jest koniunkturalistą i zasłoni klauzulą sumienia ( co to k...a w ogóle jest ?) to na samą myśl wpadam w agresję i gniew. Wyć się chce z bezsilnej złości. Ale najbardziej mnie wkurza , że część kobiet na tę oczadziałą bandę, która do tego doprowadziła głosuje. Nie rozumiem czemu to robią , z nie wiedzy , w imię jakichś urojonych wartości , ze strachu przed księdzem czy własnym facetem ? Nie rozumiem i już . Czas się opamiętać , inaczej utoniemy w tej ciemnocie i zacofaniu.
Nie tak dawno też pisałam o tym, co się dzieje. Temat mnie nie dotyczy, ale ile jest właśnie wnuczek, córek, które w dwudziestym pierwszym wieku zagraża ciąża. Jak wtedy gdy medycyna była na innym poziomie, a światło lekarze i naukowcy doprowadzili do zmniejszenia ryzyka i powikłań. A teraz nawet nie Cody się. My wróciliśmy do piekła kobiet.
OdpowiedzUsuńPoprawki. Światli lekarze. I teraz nawet nie cofamy się.
OdpowiedzUsuńLiterówki to akurat jest drobiazg. Mamy XXI wiek a piekło jak w XVIII albo i gorzej . Wyć się chce i tyle. Jak się okazuje to tych przypadków jest bardzo dużo, nie wszystkie zostały nagłośnione.
UsuńDwie Wnuczki mam,i już się o nie boję!
OdpowiedzUsuńFuscila
Jest się o co bać. Dobrze chociaż , że o wnuka i jego małżonkę możesz być spokojniejsza, bo na obczyźnie żyją .
UsuńNo fakt! Tylko pewnie im nasz kraj nie będzie pasował do życia, bo jednak chcą wracać na nasz kontynent!
UsuńEuropa - gdzie by to nie było To i tak bliżej niż obecnie.
UsuńPrzepisy będą powodowały, że kto umie zliczyć dwa do dwóch ma motywację do emigracji. Incele z Konfederacji też wydają się tego nie widzieć.
OdpowiedzUsuńDokładnie , kto będzie chciał ryzykować swoim życiem i zdrowiem ? A Konfederacja to przecież to ta sama nacja. Tyle tylko ich różni od obecnej ekipy, że wiedzą skąd się biorą dochody państwa .
UsuńTemat straszny i niesamowicie bulwersujący. Nie wiem jak można mordować i matkę i dziecko, w imię jakichś kretyńskich tłumaczeń i naciągniętych idei... brak słów. Temat, który jak najbardziej mnie dotyczy, ponieważ mam i córkę i bratanicę, które są niedługo po ślubie i planują powiększenie rodziny... aż strach o tym myśleć :( Wiem również jaką potworną gehenną jest patrzenie matki na ciężko chore dziecko, którego każdy dzień jest nieustającym bólem i cierpieniem i modlenie się o to, żeby to dziecko odeszło wcześniej niż rodzice :///
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness z Klimaty Agness (znów nie mogę się zalogować)
Aż nie wiem co mogłabym Ci odpowiedzieć . Mnie po prostu krew zalewa jak o tym słyszę . Jak pewnie wiesz , straciliśmy najstarszego wnuczka , mnie babci trudno do dziś się z tym pogodzić , a co dopiero rodzice. Moi chyba dopiero jak synowa urodziła wnusię zaczęli się otrząsać z traumy. Pozdrawiam serdecznie .
Usuń