babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 4 maja 2023

4.05.2023 Na pół gwizdka

 dzisiejszy dzień . W pracy nie działo sie właściwie nic poza odwiedzinami naszego dawniejszego pracownika. Jest na emeryturze ale raz po raz coś jeszcze popełni. No i przyjechał, bo u jego dawnego klienta padł sprzęt. Nie ma w tamtej okolicy nikogo , kto mógłby to przejąć więc zadzwonili do niego , a on zabrał sprzęt i przyjechał po pomoc. Zdążyliśmy też z małżonkiem pojechać do hurtowni zapłacić za zbiornik na szambo i nawet do miasta się przejechałam . Miałam parę drobnych spraw do załatwienia , wykorzystałam luzy. Starszy synalek pojechał do kolegi sprawdzić kamerę i wrócił z wiejskim kurczakiem na rosół. Nie jestem jednak pewna czy to kurczak. Już raczej na jakiegoś pterodaktyla mi wygląda . Jest ogromny . Będą dwa obiady dla wszystkich. No i tym samym zostałam wrobiona w niedzielny rosołek. Tylko mi tego potrzeba do szczęścia. Zresztą nie o rosół idzie ,a o domowy makaron. Oni tak mają , chcą rosołu , a objadają się domowym makaronem. 

Nasi przyjaciele z Poznania doczekali się wnuczka . Urodził sie dopiero dziś około południa. Bardzo się cieszymy razem z nimi. 

Pudełko na herbatę nabiera kształtu i charakteru, ale jeszcze parę dni pracy przede mną . 

2 komentarze:

  1. Czyli dobrze przewidziałam, że opóźnienie terminu z racji płci. Chłopcy tak mają. 😄 Rosół z pterodaktyla też pewnie będzie smakował. A jak raz będzie makaron nie domowy, to też nic się nie stanie. Rosół domowy z makaronem ze sklepu. I wszystko będzie smaczne
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosół bez domowego makaronu nie przejdzie. Chodzi o ten makaron właśnie. Na urodziny chyba nie ma reguł. Moim chłopakom się śpieszyło; jeden na dzień przed terminem , drugi tydzień .

      Usuń