wręcz gorąco jak na tę porę roku. Pamiętam lata kiedy o tej porze roku zdarzały się opady śniegu albo mróz. Dziwny się ten świat zrobił. Przynajmniej jeśli chodzi o pogodę.
Odebrałam dziś moje auto po naprawie. Musiałam odstawić , bo wysiadły amortyzatory . Autko jeździ , a ja mam mniej w kieszeni. Dostałam rabat jako stały klient . Wszystkie auta naprawiamy w tym warsztacie więc mamy fory.
Wybieraliśmy się w moje strony na groby babci i dziadka a przy okazji na spotkanie z rodziną a tu problem; wujek trafił do szpitala i nie wiadomo czy wyjdzie przed świętami. Jutro kuzyn da mi znać. Bardziej mi zależy na spotkaniu , bo to jednak prawie 100 km w jedną stronę więc paliwo po dzisiejszych cenach kosztuje parę złotych. Wyprawa ,żeby zapalić dwa znicze i wrócić trochę nie bardzo się opłaca. Możemy tam podjechać przy okazji wyjazdu na Kaszuby albo wyjazdu służbowego do Bydgoszczy. Zobaczymy ...
Myślę, że w tym roku wiele osób spędzi ten długi weekend w domu.
OdpowiedzUsuńOszczędności przeważą tradycyjne spotkania wyjazdowe
Też tak myślę . Ciekawam , czy będzie tyle kwiatów i zniczy co zawsze
OdpowiedzUsuń