Nie dzieje się nic szczególnego . Powiedziałabym nawet, że jest nudno. Po obiedzie nawet sobie drzemkę ucięłam , co już dawno mi się nie zdarzyło. Po dwóch dniach lekkiego ochłodzenia i deszczu temperatury rosną . I znów zrobiło się duszno . Prognozy są takie, że lato jeszcze długo potrwa ale takie bardziej umiarkowane. Zobaczymy. Na sobotę planujemy wypad na basen z wnukami.
Chyba schudłam przy tych pracach ogródkowo - budowlanych, bo ciuchy przestały mi się opinać , a niektóre to nawet spadają . Jeszcze nie są jakoś mocno za duże ale luźniejsze na pewno.
Ogródek zawsze pomaga utrzymać formę. Same plusy
OdpowiedzUsuńA drzemka dobra rzecz. I lato niech sobie trwa . Szybciej przyjdzie wiosna. Buziaki
Liczę na ten ogródek w kwestii gabarytów , bo sposobu na to nie mam. jem ze stresu i o tym wiem ,ale nie panuję nad tym. Hmm wiosna... Jeszcze musimy przetrwać zimę , a to proste w tym roku nie będzie.
UsuńA ja mam ostatnio apetyt na słodkie. I to do sześcianu! Pewnikiem mi waga podskoczy!
OdpowiedzUsuńByle nie za dużo tego słodkiego , wiem co mówię. Przez całe lata słodkie mogło nie istnieć a na stare lata mam wciąż na coś ochotę.
Usuń