jak się ongiś mawiało. Należało by odpowiedzieć "niech żyje bezrobocie" , ale bezrobocie jest dobre na długi weekend . Na dłuższą metę człowiek by z nudów umarł. Ja w każdym razie bym nie wyrobiła bez zajęcia. Tegoroczną majówkę mamy pracowitą . Dziś byliśmy na działce w celu wykonania prac niezbędnych przed zaczęciem budowy. Niby ma być altana a tymczasem moi faceci zabierają się za to , jak byśmy budowali luksusową rezydencję na Rodos . Przesadziłam dziś piwonie, bo dotąd rosły w miejscu gdzie wypada mniej-więcej środek pomieszczenia i miały zostać zlikwidowane . Wiem ,że to nie ten czas i słabą mam nadzieję , że to przeżyją , ale szkoda mi się ich zrobiło, to spróbowałam. Tak poza tym , to zdemontowaliśmy stelaż do bujanego konika , który został z czasów kiedy nasze wnuczęta miały po 2,3- 5 lat i huśtawkę i zdjęliśmy jedno przęsło płotu ,żeby zrobić wjazd do koparki . I tyle prac na dziś. Jutro zakupy pozostałych materiałów budowlanych i wiązania zbrojeń ciąg dalszy.
Ociekającą słodkościami sagę skończyłam - niedługo o niej napiszę a póki co dziergam następnego stworka ze Stars Wars-ów. Nawet nie próbuję go nazwać z imienia . Zwyczajnie , nie zapamiętałam.
Saga rzeczywiście słodka, ale dotrwał do końca. A budowa dla facetów jest budową nie ważne rozmiar. U mnie leje o 13 stopni. Pogody na resztę majówki. Uściski
OdpowiedzUsuńPodobno jutro ma się ochłodzić i padać , ale nie specjalnie w to wierzę .
Usuń