i znów pracowity. Nie poszło wszystko jak byśmy chcieli i zdążyłam się wkurzyć. Mężuś zaraz zaczął myśleć jak sprawę rozwiązać , ale nie wyszło; wiadomo wolny dzień . Pracują sklepy i nie wiele poza tym. Zobaczymy co da się zrobić jak minie weekend. Pręty udało się dokupić i nawet nam dowieziono , dowiązaliśmy co brakowało. Na koniec jeszcze na urodzinową kawę do Szwagroskiej pojechaliśmy . Miała w połowie kwietnia, ale jakoś się pozbierać nie mogliśmy.
Jutro spotykamy się się na działce z majstrem - budowlańcem a od środy ruszamy z pracami. Stworek ze Star Wars- ów prawie gotowy . Pokażę jak pozszywam .
Och powoli. Wszystko się poskłada.
OdpowiedzUsuńDworska pokaż. Buziaki.
Stwora pokażę jutro . Po woli się nie da. Jutro wjeżdża mini-koparka
Usuń