W firmie w miarę spokojnie . Roboty nadal niskobudżetowe ale są i to się liczy. Wielki Tydzień jakoś do mnie nie przemawia w tym roku . Czas jak każdy inny, choć kiedyś było to ważne; z wiekiem mi mija. Byłam dziś w banku w różnych sprawach , a że znają nas tam od lat, dziewczyny zagadały tak prywatnie . Zdziwiły się , że mam 61 lat i od roku jestem emerytką . I n a koniec stwierdziły, że z tą moją emeryturą nie jest tak źle. Są tacy co mają mniej. No fakt , nie mam najniższej , ale nie tak znów wiele więcej... Bez komentarza , bo co tu gadać .
Od jutra zaczynamy przygotowania do budowy altany, wybieramy się na zakupy materiałów budowlanych. Przynajmniej taki mamy plan, a potem to już przygotowania do świąt. Tydzień po świętach zapowiada się krótszy , bo w piątek i sobotę mamy zjazd u producenta sprzętu, po dwóch latach przerwy z powodu pandemii. Wygląda na to, że końcówka kwietnia będzie intensywna.
Zamówiłam sobie w empiku pakiet czytadełek na święta . Takie niewymagające , dla odreagowania i rozrywki. Wyszło mi , że opłaca się kupować w tych pakietach. Pojedynczo wychodzi drożej za sztukę.
Czyli się kręci. Uściski
OdpowiedzUsuńPowoli ale się kręci. Jak to zawsze mówisz :"trudno-świetnie"
Usuń