no prawie, bo przyjechała około 16.00 , odjechała o 18.00 dziś. To naprawdę fajna sprawa mieć taką kochaną wnusię i móc z nią spędzać czas. Wszystko inne się nie liczy. Spacerowaliśmy, oglądaliśmy filmy, słuchaliśmy muzyki gadaliśmy.
Tak poza tym sobota porządkowa , ale bez spinania się . Wysprzątałam salon , tak z umyciem okien i zmianą dekoracji. Wyprałam firanki z wszystkich okien i posprzątałam obie łazienki a mężuś zamontował nową półeczkę na kamienie i wysprzątał sypialnię i pracownię. Przewiercił też pytki agatów a ja dziś dorobiłam im łańcuszki i zawiesiłam na kinkietach w sypialni. Na więcej zabrakło czasu, ale nie szkodzi , do świąt jeszcze trochę ,zdążę wysprzątać i resztę . Zresztą i tak na bieżąco sprzątam więc nie mam za wiele. W piątek przyszło rozliczenie opłat za mieszkanie. Ucieszyłam się , bo mamy sporą nadpłatę na naszym mieszkaniu , a wspólnota też na plusie.
A od jutra wiosna . I to powinno cieszyć ,ale jaki jest dziś świat wszyscy wiemy więc sami wiecie...
I takie miłe zapiski niech pojawiają się jak najczęściej. Serdeczności
OdpowiedzUsuńChciałabym , ale nie jest wesoło. Buziaki
UsuńWczoraj dotarłam nad jezioro w samo południe, gdy zażywają kąpieli tutejsze morsy. Sauna przez Waszą ekipę ustawiona robi prawdziwą furorę!
OdpowiedzUsuńPozdrawianki serdeczne!
Nawet jak stała u nas na podwórku i jeszcze nie działała, to też robiła furorę. W czwartek i piątek chłopaki byli i dorabiali przebieralnię. Niedługo dołączy do sauny
Usuń