tworzę maskotę dla wnusi. Marnie mi to idzie , bo mam tylko zdjęcie i tak z tego zdjęcia kombinuję . Coś z tego będzie. Wystawiłam wczoraj na aukcję WOŚP moje włóczkowe króliki. Całą gromadkę jak leciało + szydełkowe marchewki. Może się ktoś skusi . Drobiazg i na tym nie poprzestanę przy wspieraniu orkiestry ; mam jak zwykle puszkę drobnych i może jakiś przelew zrobię jak zwykle. Sobota minęla mi na domowych zajęciach , zaczęliśmy od rozebrania choinki . Szybko poszło , gorzej potem ze sprzątaniem, ale i to ogarnęliśmy. Załadowaliśmy pociętą choinkę do worka i mężuś zawiózł do PUK-u. Reszta dekoracji została , będę stopniowo likwidować . A poza tym zwykle , domowe zajęcia jak co tydzień. Nie mogę powiedzieć , żebym się jakoś szczególnie przemęczała pracą . Resztę czasu czytałam i robiłam szydełkowego stworka. Dziś podobnie . Zaliczyliśmy jak zwykle spacerek i nawet sobie pospałam . Śpioch się robię . Jak już zasnę po południu to śpię i śpię . Spacerki kontynuujemy konsekwentnie . Wiadomo , ruszać się trzeba , zimno czy nie zimno. Czekam jednak na wiosnę ( jak nigdy) , bo ruszymy z budową altanki. No i chyba to rodos zacznę zagospodarowywać od razu . Jak coś nadającego się do jedzenia wyrośnie to zaoszczędzę ... Tak sobie myślę i docelowo bym chciała tak to wszystko urządzić . Ale to się okaże w praniu co i jak. A tymczasem wracam do mojej robótki .
Ta Twoja działka powoduje tęsknotę za wiosną :D tez tak miałam. A ze spanie popołudniu tak jest. Dlatego ja nie śpię. Wole wcześniej się położyć. Ale to z zimna. Dzień już zdecydowanie sie wydłużył. O siedemnastej jeszcze jasno. I dobrze.
OdpowiedzUsuńStworka sfotografuj. Uściski
też zwykle nie sypiam w dzień , ale czasem mam potrzebę - sks chyba . A stora muszę najpierw skończyć i nie mam pomysłu jak . Obiecuję pokazać w swoim czasie.
Usuń