a jutro Dzień Dziadka . Prawie mi to z głowy wyleciało, bo zmówiliśmy się na świętowanie w niedzielę . Będzie obiad i chruściki. Rodzinka od wczoraj się dopytuje co będzie na obiad , a ja sama do końca nie wiem . Na pewno gulasz, modra kapusta i jakieś kluchy . Myślałam o pyzach , ale to roboty dużo więc pewnie zrobię szagówki . Kopytka znaczy na gotowanych ziemniakach . U nas się to nazywa "szagówki" , bo "na szagę" cięte czyli na skos. Wolę tę naszą nazwę szagówki. No i chruścików muszę nasmażyć , bo to ciasto na Dzień Babci i Dziadka , już tradycyjnie.
Tak poza tym nic szczególnego się dziś nie działo . Chyba wszyscy świętowali. Na jutro nie mam wielkich planów , takie cotygodniowe ogarnięcie . I może po południu na jakieś zakupy się wybierzemy , ale nie koniecznie.
Pyszny obiad a chrust to już w ogóle!Pozdrawiam G.
OdpowiedzUsuńChruściki wszyscy lubią , ja sama się objadam nimi bez opamiętania .
UsuńJa chrust w tłusty czwartek. W Italii nie ma Dnia Babci. Zresztą tutaj nie mam wnuka a V. w ogóle bezdziadkowy jest.
OdpowiedzUsuńJa jutro też myślę nad kluskami śląskimi. Zobaczę jak się będę czuła. Obiad u Ciebie będzie super. Buziaki
Staram się jak już się rodzinka schodzi. Chruściki to u nas ciasto na dzień babci i dziadka , a w tłusty czwartek jemy kupne pączki , bo to dzień pracy więc nie ma kiedy upiec.
Usuń