babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 21 listopada 2021

21.11.2021 Działalnością artystyczną

 dziś się parałam przez prawie cały dzień . Z przerwami na przygotowanie obiadku i dwoma wizytami u matki. Raz normalnie, dopilnować leków i ciśnienia , a drugi raz żeby ją do koleżanki podwieźć. Podejrzewam ,że nie pamiętała jak tam trafić i nie chciała się przyznać. 

 Produkuję gadżeciki na świąteczny kiermasz w szkole wnuczków. Kasa ze sprzedaży pójdzie na potrzeby szkoły. Do końca tygodnia zdążę a kiermasz jest 6 grudnia. Mam już dwie włóczkowe choinki , które można postawić dla ozdoby na półce i przygotowałam sobie bazę z miejscem na świeczki pod mini- stroiki . Za podstawę posłużyły mi drewniane podkładki pod kubki. A świeczki będą choinkowe. Mam jeszcze spory zapas sprzed kilkunastu lat więc wykorzystałam. 

Sobota minęła nam na zabawach z wnusiami, porządkach na strychu ( czytaj pawlaczach)  i świątecznych zakupach. Brakuje nam tylko prezentów dla wnuczków .  Ja zapotrzebowanie  do Gwiazdora złożyłam; zażyczyłam sobie nowego portfela , bo mi sie drobne bokami wysypują z tego co mam,  skrzyneczki do biżuterii i koszyka na przybory do szycia. Portfel mam wybrany i zamówiony - jak to u mnie taki trochę pojechany - po świętach się nim pochwalę ) a co do reszty to Gwiazdorowi wolną rękę zostawiam. Kupiliśmy też drobiazgi dla dzieciaków chrześniaka mojego małżonka i posypki do pierniczków , co jak się okazuje jest u nas towarem deficytowym . Szukałam po marketach od dobrych dwóch tygodni i w żadnym nie było. Z ozdobami nie szaleliśmy ale serwetkom i tak się nie oparłam . Moim łupem padly tym razem z wzorem w ośnieżone gałązki cisu. I nie wiem dlaczego wszyscy nagle zaczęli zwykłe stołowe świeczki na pudełka . Jeszcze w ubiegłym roku można było kupować na sztuki. Mam więc 4 pudełka świec w 4 kolorach. Na jakieś 8 lat wystarczy.  Tak poza tym jestem na etapie obmyślania dekoracji na niby - kominek i przed wejście do mieszkania. Zwykle były zawieszki na drzwiach , ale po zmianie nie da się ich już tam umieszczać. 

I tyle , weekend mija . Zagospodarowuję zapasy nie lubianego przez nas wina , popijamy grzańca. W sam raz na listopadowy wieczór z książkami.  

2 komentarze:

  1. Coraz bardziej świątecznie. Ale jak są wnuki nie może być inaczej.
    Tego mi brakuje. Święta bez dzieci tracą połowę uroku. Udanego tygodnia.
    A prezentami niego się pochwalisz.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochwale się w swoim czasie , na razie czekam na Gwiazdora . Staram się choć trochę tę wredną rzeczywistość obejść dookoła, ale bez entuzjazmu jak na razie

      Usuń