Tak tak , św. Marcin. U nas rogale, parady i koncerty . I niech tak będzie . Świętować patriotycznie już nie chcemy . Dlaczego? Mamy wiele powodów i nie raz o tym pisałam . Zostajemy przy naszym regionalnym świętowaniu. Notabene święto się szerzy ; dowiedzieliśmy się , że świętują z nami nawet Hiszpanie . Zakład kupił większą ilość i w piątek częstował rogalami wszystkich pracowników . Rzeczony Święty na siwym koniu przyjechał ( mrozu dziś nie było ; deszczu też nie ) , a to zwiastuje białe Boże Narodzenie , ale teraz tyle anomalii , że to wcale takie pewne już nie jest. Zobaczymy co tam nam Św Barbara zapowie , ale to za ok. 3 tygodni.
A tak poza tym to od rana ogarnęliśmy bałagan po wczorajszej awarii , posprzątaliśmy przy okazji w kuchni , a po obiedzie pojechaliśmy do młodszej młodzieży świętować podwójne imieniny , dzisiejsze najmłodszego wnusia i jutrzejsze młodszego synalka. Było wesoło . Było rogale świętomarcińskie a na kolację pyszna pizza domowej roboty. Objedliśmy się niemożliwie .Mały chodził i wszystkim się chwalił kubeczkiem Psim Patrolem, bohaterami jego ukochanej bajki. I chociaż dostał mnóstwo innych prezentów z kubeczkiem sie nie rozstawał.
Jutro wracamy do pracy i szukamy zmywarki . Będzie co robić .
Ja nawet zapomnialam ze w kraju święto Tu San Martino było czyli wino nowe i kasztany. Ale ja nie swietowania bylam. Ide do lekarza po przeciwbolowe. Bo jak powiedział stary lekarz jak bylam młoda z tym muszę żyć do smuerci2. To trzeba ten atak złagodzić. Calusy i pochwal się nową zmywarka. Rogale i rodzinne swietowanie o wiele lepsze od dmuchanego patriotyzmu. :*
OdpowiedzUsuńTo święto przez te wszystkie burdy , które urządzają narodowcy i inni zadymiarze straciło dla mnie swoją rangę stąd wolę to regionalne. Pochwalę się zakupem w swoim czasie.
Usuń