babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 9 sierpnia 2019

9.08.2019 Zakupy

W pracy nic szczególnego. Zwykłe , bieżące sprawy . Od poniedziałku sprawy przyśpieszą. 
Po pracy pojechaliśmy na zakupy do Ikei i "oszołoma". Nazbierało mi się różnych braków i postanowiłam uzupełnić . W Ikei już nowe ekspozycje i nowa oferta . Kupiliśmy dwie patelnie ( wyrzuciłam niedawno taką mocno wyeksploatowaną ) w tym jedną do naleśników i jaj sadzonych z bardzo płytkim brzegiem i drugą normalną teflonową . Narzutę na fotel - już jedną miałam , dokupiłam taką samą . Przykryję "na co dzień" fotel i kanapę . Dwie nie duże butelki z zamknięciem jak niegdyś sprzedawano oranżadę do nalewek , paczkę segregatorów i kosz na śmieci. Biurowy kosz mi się rozsypał więc sprawiłam sobie nowy , a segregatory zabiorę do matki. Muszę jej porządek w papierach zaprowadzić i opisać gdzie co ma - osobno rachunki, osobno lekarskie i co tam jeszcze znajdę, bo wciąż coś gubi . I jak zwykle parę szwedzkich dodatków, sos chrzanowo- warzywny, ketchup, który nie wiadomo dlaczego uwielbiają dzieciaki i prażoną cebulkę oraz sok żurawinowy. Załapaliśmy się na degustację . Dziś częstowali sokami i dżemem z jagód i malin . A małżonek znalazł w jakieś ofercie wyprzedażowej kable z barzdo nietypowymi wtyczkami, których na próżno szukaliśmy gdzie się dało. Potem pojechaliśmy do M1 . Tam mieliśmy tylko rozejrzeć sie za jakimiś drobiazgami dla maluchów . Skończyło się na zakupach spożywczych czyli nic szczególnego . 
Na 15-tego zmówiłam się ze znajomymi z Poznania . Już się cieszę na to spotkanie i obmyślam menu. Na pewno będzie dużo owoców i na kolację pizzerinki z francuskiego ciasta . Mam jeszcze parę dni więc doprację koncepcję. 


4 komentarze:

  1. Nie lubię jeździć do Ikei:) za dużo pieniędzy tam zostawiam, a po remoncie postawiłam na minimalizm i ograniczenie zakupu drobnych przedmiotów, które niby potrzebne, ale niekoniecznie.
    Tą prażoną cebulką zaraziłam się i teraz kupuje w naszych zwykłych sklepach spożywczych, jest za grosze w paczkach po ćwierć lub pół kilo i dodaje do czego się da oprócz słodkiego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno się wyleczyłam z kupowania , bo mi coś w oko wpadnie. Kupuję to co mi potrzebne - jeśli tak nie koniecznie to rezygnuję.A spożywkę i tak bym kupiła,zaoszczędziłam dziś czasu. Nie widziałam u nas cebulki prażonej , ale może nie ma zapotrzebowania więc nie sprowadzają .

      Usuń
  2. Takie sklepy uwielbiam ale zapotrzebowanie na dosłownie wszystko ma tez włoski targ. I dlatego większość kupuje na nim. Jak cała prawie populacja Italiańców. Ale lubię pochodzić po Ikei. Tutaj najbliższa mam aż pod Ancona więc milo mi się poczytało. Spotkanie ze Znajomymi to zawsze atrakcja. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię pochodzić , bo można coś podejrzeć , jakieś sprytne rozwiązania w wystroju , a tak poza tym , to jakoś szczególnie mnie to nie porywa. Ze znajomymi mamy co świętować , 40 lat znajomości.

      Usuń