wczoraj pisać . Lenia mam i tyle. A poza tym nie wiele się dzieje jak to w sezonie ogórkowym.
Dziś palił się podmiejski lasek. Jakiś kilometr od naszego biura . Wyglądało bardzo groźnie. Lasek jakimś cudem uchował się od nawałnicy z 2017 , za to zmogła go susza . Nie wiem na razie co było przyczyną i jakie straty. Dowiemy się z pewnością z piątkowego numeru miejscowego tygodnika.
W domu też nic szczególnego , pilnujemy królika. Leniuch taki, że nawet jak mu się klatkę otworzy to nie chce mu się wyjść . Leży tylko wyciągnięty na długość klatki i je.
Rodzinka nad morzem , a my mamy dylemat wyjechać czy nie wyjechać. Stanie chyba na tym ,że wyjedziemy na ten długi weekend.
Pewnie peta niedogaszonego ktoś wrzucił! Łapy by takiemu odciąc, coby zapamietał, że to niedozwolone!!!
OdpowiedzUsuńZwierzątka, wbrew powszechnej opinii, mądre są: jak za ciepło to nieruchliwe!
Na razie nic nie wiadomo , jeśli to pet to faktycznie , kara powinna być straszna .
UsuńLen jak widać po króliku w lecie konieczny. Jak i dlugi weekend. Koniecznie skorzystaj. Nastepny za rok. :*
OdpowiedzUsuńLeń potrzebny a jakże .
Usuń