to w moim domu ciasto na dzień babci i dziadka. Upiekłam wczoraj całkiem sporą porcję . Właściwie to usmażyłam . Pyszne są . Połowa poszła wczoraj , bo już wczoraj świetowaliśmy z wnuczkami . Dziś czekamy na wnuczkę .
Tak poza tym nie za wiele się dzieje . Pracujemy jak zwykle i raczej nic nie zapowiada choćby dnia luzu.
Tak poza tym pilnuję spraw matki. Sprawdziłam konto i wpłaty do spółdzielni mieszkaniowej . Tym razem nic nie namieszała. Zobaczymy co będzie dalej. Na razie czekamy na wizytę u neurologa.
Dziś namiastka zimy . Kilka stopni na minusie i podobno najbardziej depresyjny dzień w roku . Ale chyba nie u nas , bo przecież Dzień Babci nie może być depresyjny. Wnuki to sama radość .
A tak w ogóle Drogie Babcie i Dzidkowie obecne i przyszłe; życzę Wam nieustającej miłości waszych wnucząt !
Jako babcia z wielkim stażem. ( 25 ) lat dziękuję. Jeden wnuk ale udany bardzo i kochany naturalnie juz trochę inaczej. Chrust pieklam zawsze w "tłusty czwartek" ale na nasze święto stosowny. Niech nam się wnuki dobrze sprawują. Rosną i madrzeja. :)***
OdpowiedzUsuńW tygodniu to nie bardzo mam czas na pieczenie więc ww tłusty czwartek zwykle kupne pączki , ale i tak zjadam je raczej symbolicznie. A chruściki lubię i rodzinka też .No i pieką się szybciej niż pączki.
UsuńU mnie szarlotka króluje jak świętujemy!
OdpowiedzUsuńMmmmmm szarlotka ! Jeszcze powiedz ,że na ciepło z lodami i bitą śmietanką polaną sosem czekoladowym ! Taką wersję robię zwykle na imieniny Ka .
UsuńTaka wypasiona to tylko od wiosny do jesieni!
OdpowiedzUsuńWypasioną albo nie , ale też bym wciągnęła. Lubię szarlotkę.
Usuń