"Nic się nie dzieje , bo dziać się nie musi " jak w piosence . Taki czas też potrzebny . Wieczorny , domowy spokój z książką i pachnącą herbatką .A ubiegłoroczny leń mnie jeszcze nie opuścił , choć duch bojowy już raz po raz mnie nachodzi .
Po kilku dniach lekkiego mrozu , dziś znów chlapa .
Jutro przedstawienie w szkole naszej wnusi .
Najwazniejsze to przedstawienie u wnusi. A lenia to ja jakoś u Ciebie nie widzę. Pracowity ten len. Buziam
OdpowiedzUsuńOdbuziakowuję . Przedstawienie było bardzo fajne.
Usuń